Obrót jest zdecydowanie wyższy od tego, co ostatnio obserwowaliśmy. To miłe zaskoczenie, bo przecież mamy długu weekend. Zachowanie cen jest wyraźnie optymistyczne. Można się tylko zastanawiać, na ile starczy kupującym pary. Nie oczekuję od nich za wiele. Aktualną zwyżkę w krótkim terminie traktuję jako korektę w spadku. Sytuacja okołorynkowa nie zmieniała się na tyle, by już grać pod trwały trend wzrostowy. Przejście cen przez poziom 2350 pkt. mógłby to założenie zweryfikować, ale to dość odległy poziom w tej chwili.