Złoto w oczekiwaniu na decyzje banków centralnych

Piątkowe wyłamanie górą kanału spadkowego uformowanego z początkiem marca było tylko chwilowe. Przez moment złoto wyceniane było przez rynek dość wysoko

Aktualizacja: 18.02.2017 09:58 Publikacja: 11.06.2012 11:43

Złoto w oczekiwaniu na decyzje banków centralnych

Foto: Materiały Producenta

Wartość 1641 USD/oz została osiągnięta w środę, niestety na bardzo krótko. Nadal istotnym wsparciem jest rejon 1531 USD za uncję. Jest to ważny pułap, złoto bowiem obniżało się w te rejony we wrześniu 2011 roku, w końcówce roku oraz kilka razy w majowych notowaniach.  Za każdym razem linia została wybroniona. Nadzieje inwestorów na kolejne rundy luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych i w Europie, dzięki którym rynek surowców imponująco odbiłby się, zostały zgaszone.

Poniedziałkowa oraz wtorkowa sesja była spokojna, złoto poruszało się w wąskiej konsolidacji ograniczonej od góry ceną 1626 USD/oz natomiast od dołu opierała się o linie 1612 USD za uncję trojańską.  Na wieść o gorszych poniedziałkowych odczytach PMI z sektora usług dla Niemiec i Strefy Euro złoto lekko zaczęło się wspinać, jednak nie można było nazwać tego gwałtownym ruchem. 6 czerwca w oczekiwaniu na decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych oraz publikację Beżowej Księgi królewski metal sukcesywnie rósł. ECB pozostawił stopy na niezmienionym poziomie (1%). Mario Draghi stwierdził, że na efekty LTRO 1 i LTRO 2 należy jeszcze poczekać. Natomiast główne tezy po publikacji raportu z USA wystraszyły inwestujących w metale szlachetne. Po godzinie 20 nastąpiła mocna przecena na złocie. Wg raportu gospodarka amerykańska rozwijała się na przełomie kwietnia i maja w tempie umiarkowanym, presja inflacyjna i płacowa pozostaje skromna. Poprawiła się sytuacja na rynku nieruchomości. Strefa rynku pracy za oceanem jest stabilna, raport wskazał na nieznaczną poprawę. Tego dnia różnica pomiędzy najwyższą a najniższą ceną szlachetnego metalu wynosiła ponad 36 dolary.

Środowa sesja była tylko preludium późniejszych wydarzeń. Podczas gdy polscy inwestorzy odpoczywali w czwartek, rynki azjatyckie oraz amerykańskie pracowały pełną parą. Tego dnia strona popytowa była stymulowana doniesieniami z tych dwóch kontynentów. Około godziny 13 napłynęła informacja z Państwa Środka. Bank centralny tego kraju zdecydował się na obniżkę benchmarkowej jednorocznej stopy procentowej o 25 punktów bazowych (obecnie 3,25%).  Na królewskim metalu można było zaobserwować umiarkowaną reakcję (wzrost o ok. 16 USD).  Silny ruch w dół natomiast miał dopiero nadejść. Wystąpienie Bena Bernanke przed komisją gospodarczą Kongresu było powodem silnego wyprzedaży kruszcu. W okolicy godziny 17:30 złoto było wyceniane na 1579 USD/oz.  Szef Fedu potwierdził rozwój gospodarki amerykańskiej, ale przyznał, że należy uznać to za umiarkowany optymizm. Wspomniał bowiem, że rynek pracy budzi nadal niepokój. Luzowanie polityki monetarnej uznał natomiast za narzędzie, które nie jest lekiem na każde problemy gospodarcze. Wizja QE3 została więc oddalona. Poranne piątkowe notowania również nie były przychylne dla żółtego metalu. O 4:15 czasu europejskiego cena za uncję spadła poniżej poziomu otwarcia z 1 czerwca i na moment osiągnęła wartość 1556 USD/oz. Złoto obroniło pozycję i ostatecznie dzień zakończyło nad kreską (+0,30%).

Piotr Wojda, Łukasz Zembik

Dział Analiz Mennicy Wrocławskiej

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów