W środę akcje Biotonu kosztowały już tylko 2 grosze, to historyczne minimum. Dla spółki, która ma za sobą obecność w prestiżowym indeksie WIG20, a raczej dla jej akcjonariuszy, którzy pamiętają jeszcze kurs wynoszący np. 1 zł, to dramat. Wycena walorów firmy jest już blisko dna, czy je zaliczy na poziomie 1 grosza? Prawdopodobieństwo tego jest bardzo wysokie, to tylko spadek ceny o jeden krok notowań.
Czytaj i komentuj na blogu
Widać jednak, że ostatnia przecena akcji uaktywniła kupujących, tych lubiących ryzyko. W środę wartość obrotów akcjami Biotonu, który został zdegradowany i jest notowany na podwójnym fixingu, przekroczyła 3,35 mln zł. Była, więc wyższa niż w przypadku takich dużych i rozpoznawalnych firm z indeksu WIG20 jak: Asseco Poland, Bogdanka, czy BZ WBK.
Kupujący akcje z pewnością są przekonani, że sprzedadzą je z zyskiem. Być może liczą na to, że tanie walory zacznie zbierać z rynku Ryszard Krauze, co podbije notowania - wzrost kursu z 2 do 3 groszy to przecież zwyżka aż o 50 proc. Czy mają podstawy żeby tego oczekiwać? Tym, którzy przegapili przypomnę, że niedawno Ryszard Krauze poinformował, iż w ramach pewnego rozliczenia z „drugą stroną" wybrał zamiast zwrotu 100 mln akcji Biotonu płatność w gotówce, więc ma pieniądze na ewentualne zakupy. Otrzymał ponad 18,13 mln zł. Oznacza to, że w ugodzie z partnerem akcje Biotonu wycenił na ponad 18 groszy.
Część inwestorów może uważać, że Ryszard Krauze nie chcąc teraz akcji Biotonu nie wierzy w przyszłości firmy i wzrost jej wartości . Ale pomijając inne szczegóły i warunki ugody trzeba przyznać, że jego wybór jest racjonalny. Przy kursie 2 grosze Ryszard Krauze może kupić sobie na giełdzie te 100 mln akcji Biotonu i wyda na nie tylko 2 mln zł. W kieszeni zostanie mu więc ponad 16 mln zł. Ale jak poczeka i kurs spadnie o 50 proc. do 1 grosza to zaoszczędzi jeszcze trochę. A może całą kwotę, czyli ponad 18 mln zł otrzymaną z rozliczenia z „drugą stroną" wyda na zakup walorów Biotonu? Dla rynku byłaby to najlepsza informacja, przynajmniej w krótkim terminie.