Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Michael Lewis, "Błyskotliwi chłopcy", Rewolta na Wall Street Wydawnictwo Sonia Draga, Warszawa 2014, Przekład z angielskiego: Zofia Szachnowska-Olesiejuk i Adam Olesiejuk.
Te słowa są mylące, bo sugerują istnienie oszusta, który rynek na swoją korzyść ustawia. Tymczasem z „Błyskawicznych chłopców" wyłania się obraz rynku, który jest nieuczciwy z powodu swojej struktury. Ta zaś nie jest w żaden sposób zaplanowana, zmienia się płynnie pod wpływem regulacji, konfliktów interesów i postępu technologicznego.
Co więc jest z dzisiejszym rynkiem nie tak? Lewis, który na swoim koncie ma m.in. głośne książki „Poker kłamcy" i „Wielki szort", demaskuje te nieprawidłowości, podążając tropem finansisty Brada Katsuyamy, który zorientował się, że coś dziwnego dzieje się z jego zleceniami od momentu ich złożenia do realizacji. Dążąc do wyjaśnienia zagadki z pomocą kilku innych samozwańczych szeryfów, odkrywa, że „amerykański rynek giełdowy zmienił się w system klasowy oparty na szybkości". Do jednej klasy należą inwestorzy zarówno indywidualni, jak i instytucjonalni. Do drugiej firmy zajmującej się handlem wysokich częstotliwości (HFT), które teoretycznie także są inwestorami, a w praktyce są jedynie nowymi pośrednikami. Giełdy i brokerzy, którzy teoretycznie powinni działać w interesie inwestorów, faktycznie pomagają ich łupić, np. dając firmom HFT uprzywilejowany dostęp do arkuszy zleceń. Nadzorcy nie reagują, bo niewiele wiedzą i nie chcą zamykać sobie drogi do kariery na Wall Street. Zresztą, gdy nawet próbują wyeliminować jedną nieprawidłowość, zwykle nowe przepisy umożliwiają inną.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
Początek tygodnia przynosi duże luki na wykresach. Powoli trzeba przyzwyczaić się do tego, że to zjawisko nie jest wyjątkiem, a regułą.