Zachód nie zawsze jest wzorem

Od listopada 2012 r. Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną NBP z 4,75 do 1,5 proc. Dokonała tego w 10 krokach, po 0,25 lub 0,5 pkt proc.

Publikacja: 16.03.2015 05:00

Andrzej Rzońca, Kryzys banków centralnych. Skutki stopy procentowej bliskiej zera, Wydawnictwo C.H.

Andrzej Rzońca, Kryzys banków centralnych. Skutki stopy procentowej bliskiej zera, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2014

Foto: GG Parkiet

Spośród wszystkich tych cięć Andrzej Rzońca poparł tylko trzy pierwsze, które sprowadziły tę stopę do 4 proc. Później konsekwentnie był przeciwny obniżkom (rozkład głosów na ostatnim, marcowym posiedzeniu RPP, na którym obniżyła ona stopę referencyjną o 0,5 pkt proc., nie jest jeszcze znany, ale Rzońca dawał wcześniej do zrozumienia, że jest przeciwny dalszemu łagodzeniu polityki pieniężnej).

Taką postawą adiunkt z SGH zyskał reputację nieprzejednanego i ślepego na fakty jastrzębia. To opinia niesprawiedliwa. Po pierwsze, z historii jego głosowań nie wynika, że byłby on zwolennikiem utrzymania głównej stopy na poziomie 4 proc. w obecnych warunkach. Można przypuszczać, że w pewnym momencie poparłby obniżki stóp, gdyby nie to, że dochodziło do nich, zanim on uważał to za wskazane. Co jednak ważniejsze, wypowiedzi Rzońcy sugerują, że kieruje się on oczekiwanymi długofalowymi konsekwencjami decyzji Rady, a nie bieżącymi (czyli w chwili publikacji już historycznymi) danymi. Nie można tego powiedzieć o wszystkich członkach Rady.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
Zapachniało spóźnieniem
Komentarze
Powrót do równowagi
Komentarze
Intensywny tydzień
Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki