Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kamil Jaros, analityk, EFIX DM
Nowe dołki nie różnią się wprawdzie wiele od poprzednich, ale faktem jest, że na razie popyt pokazał mało, zakładając, że polskiemu rynkowi akcji już nic więcej nie grozi. Układ wykresu nie uniemożliwia ponowienia akcji kupujących, ale pozwala też na rozważania na temat potencjału takiej wzrostowej akcji. Teraz bowiem za problem może uchodzić pokonanie 2450 pkt. W średnim terminie wciąż obowiązuje nas nastawienie pozytywne. Dołek z połowy marca jest coraz bliżej, ale nadal jesteśmy wyżej. W krótkim terminie mamy fazę osłabienia i wkrótce dojdzie do rozstrzygnięcia: czy wygra średnioterminowy optymizm, czy krótkoterminowy pesymizm zacznie obowiązywać także w średnim terminie. Przypomnę, że zejście pod poziom dołka z marca zmieni nastawienie na neutralne. Byłaby to porażka popytu, ale jeszcze nie wygrana podaży. Szansa na pokonanie poziomu oporu była spora, ale nie została przez kupujących wykorzystana.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.