Złe wieści z USA

Ostatnia sesja tego tygodnia nie była dla byków udana. Podejmowane na wcześniejszych sesjach próby podniesienia rynku nie spotkały się z entuzjazmem inwestorów, co skutkowało tym, że zwyżka była mała i krótka.

Publikacja: 16.01.2016 05:00

Kamil Jaros, analityk, Efix DM

Kamil Jaros, analityk, Efix DM

Foto: Archiwum

Nastroje nadal są złe, a sytuacja techniczna wskazuje na możliwą kontynuację spadków.

Podczas sesji napłynęły na rynek mało pocieszające dane z USA. Wcześniej wprawdzie poznaliśmy polską inflację, ale tu wielkiego zaskoczenia nie było (deflacja wciąż jest faktem), to jednak zmienność wyraźnie wzrosła, gdy pojawiły się słabsze dane o sprzedaży detalicznej zza oceanu. Dodatkowo zdecydowanie rozczarowała wartość wskaźnika aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku. W tym ostatnim przypadku można mówić o wstrzeleniu się w nastroje, gdyż akurat ten wskaźnik charakteryzuje się znaczącą zmiennością swojej wartości, a zatem przy innych mniej emocjonujących danych rynek pewnie nie byłby taki wrażliwy. Tym razem jednak dane były kiepskie. Dodatkowo poznaliśmy dynamikę produkcji przemysłowej, która także okazała się rozczarowująca. Na domiar złego dane za poprzedni miesiąc zostały zrewidowane negatywnie. W efekcie pojawiły się sugestie o tym, że gospodarka amerykańska ponownie chyli się ku recesji. Błyskawicznie oddaliła się perspektywa kolejnej podwyżki stóp procentowych. Teraz szacuje się, że pierwszym realnym terminem jest jesień i to byłaby jedyna taka zmiana w tym roku. Indeksy zanurkowały, co w naszym wypadku oznacza zbliżenie do minimów trendu.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
To nie koniec wojny handlowej
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Komentarze
Biotechnologie w dołku
Komentarze
Z popytem nie było problemu
Komentarze
Cła czy globalizacja?
Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty