Poniedziałkowa sesja zakończyła się wzrostem notowań ropy naftowej. Kupującym na tym rynku pomagał spadek globalnej awersji do ryzyka, a także sytuacja techniczna na wykresie ropy naftowej WTI. Notowania amerykańskiego surowca w minionym tygodniu przebiły bowiem w górę techniczny opór na poziomie 47,70 USD za baryłkę, co otworzyło im drogę do kontynuacji wzrostów, przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie.
Tymczasem informacje fundamentalne na rynku ropy naftowej wciąż sprzyjają sprzedającym. Według informacji podawanych przez Reuters, we wrześniu eksport ropy naftowej z Iranu wzrósł do poziomu 2,2 mln baryłek dziennie, czyli osiągnął już niemal poziom sprzed narzucenia sankcji na ten kraj. Iran w ostatnich miesiącach systematycznie zwiększał także produkcję ropy naftowej, która w sierpniu wynosiła 3,63 mln baryłek dziennie (według danych OPEC), a politycy tego kraju zaznaczali, że w najbliższych miesiącach kraj ten ma zamiar zwiększyć produkcję do poziomu 4 mln baryłek dziennie. Na razie nie wiadomo, czy i w jakim dużym zakresie te plany pokrzyżuje porozumienie dotyczące limitów produkcji ropy w OPEC, wstępnie omówione w Algierii, którego szczegóły będą ustalane dopiero w listopadzie na planowanym spotkaniu przedstawicieli krajów tego kartelu.
Dzisiaj rano notowania ropy naftowej spadają, odreagowując wczorajszy wzrost. Cena tego surowca może w najbliższych dniach testować poziom 47,70 USD za baryłkę jako techniczne wsparcie.
Cena złota w dół po dobrych danych makro z USA.
Poniedziałkowa sesja była już piątym z kolei dniem spadków cen złota. Notowania żółtego kruszcu kontynuują spadki także dzisiaj rano, obecnie poruszając się w okolicach 1310 USD za uncję. Obecnie najbliższym poziomem wsparcia na wykresie złota jest rejon 1300-1305 USD za uncję.
Wczorajszy spadek cen złota był w dużej mierze uzasadniony dobrymi danymi makroekonomicznymi, które pojawiły się w Stanach Zjednoczonych. Wsparły one wartość amerykańskiego dolara, tym samym spychając w dół notowania złota. Lepsze od oczekiwań dane makro w USA sprzyjają bowiem oczekiwaniom podwyżki stóp procentowych w tym kraju jeszcze w tym roku.