Początek sesji przyniósł powiększenie skali zwyżki, dzięki czemu udało się wyraźnie wyjść nad poziom szczytu z początku września. Rynek zachowuje się pozytywnie rozbudzając oczekiwania na dalszy ciąg wzrostu. Przejście przez okolicę 1810 pkt. otwiera kontraktom drogę do 1860 pkt. To szczyt z pierwszej połowy sierpnia. Obecnie w krótkim terminie trwa zwyżka, a poziomem wsparcia jest okolica 1760 pkt. Niżej są już tylko dołki w pobliżu 1710 pkt. Piłka ciągle znajduje się po stronie popytu.
Przed południem opublikowana została dynamika PKB w III kw. w strefie euro. Dane były zgodne z oczekiwaniami. Także szacunek inflacji liczony dla regionu wspólnej waluty okazał się taki, jakiego oczekiwano. Po południu dane o dochodach i wydatkach amerykańskich gospodarstw domowych przeszły bez echa i nie było także niespodzianki przy okazji publikacji ulubionej przez Fed miary inflacji (PCE core). Rozczarowaniem za to zareagowano, gdy pojawiła się wartość wskaźnika aktywności przemysłu w rejonie Chicago. Zakładano, że wskaźnik wyniósł w październiku 54 pkt., a tymczasem wyniósł on 50,6 pkt. Na polskim podwórku pewne emocje wzbudziła publikacji wstępnego szacunku deflacji. Przypuszczano, że skala deflacji zmaleje i tak się stało, choć to zmniejszenie okazało się bardziej zaawansowane. Deflacja wyniosła 0,2 proc. (oczekiwano spadku cen o 0,3 proc.).