Dziś w Wiedniu rozpoczęło się długo wyczekiwane spotkanie przedstawicieli krajów OPEC w sprawie solidarnego cięcia produkcji ropy naftowej przez kraje kartelu. Inwestorzy z zainteresowaniem i zniecierpliwieniem czekają na wynik tego spotkania, ponieważ już od dłuższego czasu zarysowują się spore różnice zdań pomiędzy kluczowymi producentami ropy naftowej w OPEC – co sprawia, że ustalenie indywidualnych limitów produkcji ropy dla poszczególnych krajów kartelu będzie trudne.
Niemniej, pierwsze komentarze delegatów napawają nadzieją, że dzisiejsze rozmowy zakończą się sukcesem. Irański minister ds. ropy naftowej, Bijan Zanganeh, zaznaczył, że w kwestii wyników spotkania „jest optymistą", natomiast przedstawiciel Iraku zadeklarował, że „porozumienie zostanie dzisiaj zawarte". Oczywiście na razie są to tylko przewidywania, jednak w ostatnich dniach faktycznie szanse na porozumienie się zwiększyły ze względu na dodatkowe ustępstwa ze strony Arabii Saudyjskiej, dotyczące limitów produkcji dla Iranu i Iraku.
Wynik spotkania wciąż jednak jest niewiadomą. Jeśli faktycznie doszłoby do ustalenia limitu produkcji ropy w OPEC, to cena ropy naftowej mogłaby krótkoterminowo znaleźć się z powrotem powyżej poziomu 50 USD za baryłkę. Z kolei brak porozumienia prawdopodobnie będzie oznaczał dynamiczne spadki notowań, nawet w okolice 40 USD za baryłkę.
Cena cukru nadal pod presją podaży.
Po delikatnym odreagowaniu wzrostowym na przełomie poprzedniego i bieżącego tygodnia, wczoraj cena cukru w Stanach Zjednoczonych z powrotem skierowała się wyraźnie na południe. Tym samym, notowania tego surowca utrzymały się poniżej poziomu 20 centów za funt i mają potencjał do dalszych spadków. Przecena cukru, którą obserwujemy w ostatnich tygodniach, to w dużej mierze efekt zamykania długich pozycji na rynku cukru przez fundusze. Ich wcześniejsze optymistyczne podejście do przyszłości cen cukru zmieniło się za sprawą gorszych informacji fundamentalnych. Mimo że w pierwszej połowie listopada produkcja cukru w Brazylii spadła w porównaniu z drugą połową października, to kraj ten i tak w tym roku produkuje więcej tego surowca niż oczekiwano. I między innymi z tych względów długoterminowe perspektywy dla cen cukru się pogorszyły: według najnowszych prognoz, w sezonie 2017/2018 na globalnym rynku tego surowca z powrotem będziemy mieć do czynienia z nadwyżką, po dwóch deficytowych sezonach. Ma ona być efektem wzmożonej produkcji cukru po wzroście cen tego surowca w ostatnim roku.
Dorota Sierakowska