Zmiany narracji co prawda nie było, jednak rynek przestraszył się chęci rozpoczęcia dyskusji o wygaszaniu programu QE, co sugerowało kilku członków Komitetu. Reakcja była nerwowa – indeks S&P 500 cofnął się o około 0,5 proc. w ciągu 15 minut po publikacji. Warto się jednak zastanowić, czy faktycznie powinno to być dla nas takim zaskoczeniem. Przede wszystkim należy podkreślić, że dokument zasugerował, że część członków FOMC chce rozpocząć dyskusję na temat planu wygaszania programu QE, a nie dyskusję o rozpoczęciu samego wygaszania. Nie jest również tajemnicą, że wśród członków Komitetu znajdują się osoby o jastrzębim nastawieniu. Dokument nie podał konkretnej liczby członków, którzy opowiadali się za rozpoczęciem planowania wygaszania, jednak można zakładać, że chodzi właśnie o tych, którzy nie ukrywali swoich jastrzębich skłonności. W tym miejscu należy zaznaczyć, że są oni obecnie w mniejszości w FOMC, a prezes Rezerwy Jerome Powell jest osobą o bardzo gołębim nastawieniu. Nie należy się więc spodziewać, że decyzje o wygaszaniu programu QE zostaną podjęte na najbliższych posiedzeniach. Dyskusje o tym, kiedy i jak to zrobić, kiedyś się rozpoczną, jednak nie oznacza to, że zacieśnianie polityki pieniężnej w USA nastąpi wkrótce. W końcu sama Rezerwa sygnalizowała, że rynek o takich ruchach zostanie poinformowany z wyprzedzeniem. ¶