Nie trzeba długo dowodzić, że giełda nie jest mechanizmem doskonałym z punktu widzenia traderów czy inwestorów. Nie istnieją reguły czy wskaźniki, które są nieomylne i pozwalają zarabiać zawsze i wszędzie. Jednym z przejawów takiej niedoskonałości w przypadku podejmowania decyzji za pomocą analizy technicznej są tzw. fałszywe wybicia. Pojawiają się wówczas, gdy kurs przebija istotny technicznie poziom (generując tym samym sygnał kupna lub sprzedaży – w zależności od sytuacji), po czym jak gdyby nigdy nic, zawraca w przeciwnym kierunku.
Można się pokusić o stwierdzenie, że gdyby nie fałszywe wybicia, handel akcjami na podstawie analizy technicznej byłby znacznie łatwiejszy i przyjemniejszy (a przy okazji dużo bardziej intratny). Ponieważ jednak fałszywe wybicia są faktem, trzeba się nauczyć z nimi żyć.
Problem ten łatwo zobrazować na przykładzie książkowego trendu bocznego. Załóżmy, że kurs porusza się od pewnego czasu w stałym przedziale, pomiędzy dwoma poziomami. Któregoś dnia notowaniom udaje się urosnąć poza ten przedział, naruszając jego górną granicę, czyli poziom oporu. Z punktu widzenia analityka technicznego pojawia się tym samym sygnał kupna. Wymarzony, książkowy scenariusz, to kontynuacja zwyżki i dzięki temu puchnięcie portfela tradera. Niestety zdarza się, że sytuacja wcale nie chce się rozwijać w taki modelowy sposób. Czasem kurs zaczyna spadać, cofając się w głąb trendu bocznego, który dopiero przecież opuścił.
Odfiltruj przypadkowe wahnięcia
Jak radzić sobie z takim problemem, który jest chlebem powszednim dla traderów? Jedno z popularnych rozwiązań to zastosowanie tzw. filtrów. Jak sama nazwa wskazuje, ideą filtru jest wyłapanie i odrzucenie przypadkowych, nieistotnych ruchów notowań. Może się zdarzyć, że do wybicia z formacji dojdzie np. na skutek odosobnionych działań jakiegoś pojedynczego tradera, za którymi nie pójdzie bardziej zmasowana akcja na rynku. Jak filtrować sygnały techniczne w celu uniknięcia decyzji na podstawie fałszywych wybić? Podstawowe rozwiązanie jest bardzo proste – wystarczy przyjąć pewien stały procent, o jaki powinien się zmienić kurs po wybiciu, by wybicie to można było uznać za skuteczne.
Przełóżmy to na konkretne liczby. Załóżmy, że kurs był w trendzie bocznym w przedziale pomiędzy 80 i 100 zł. W którymś momencie notowania urosły do 100,1 zł. Jeśli trader przyjął filtr wynoszący np. 1?proc., to dla niego tak nieznaczne naruszenie poziomu oporu nie stanowi sygnału kupna. Dopiero zwyżka do co najmniej 101 zł może być uznana za skuteczne wybicie. Jeśli kurs po wzroście do wspomnianych 100,1 zł cofnął się poniżej 100 zł, to traderowi udało się uniknąć fałszywego sygnału.