Prezes firmy Studenac: "Jesteśmy najszybciej rosnącą siecią sklepów w Chorwacji"

W Chorwacji nie widzieliśmy ani nie widzimy wojny cenowej obserwowanej w Polsce. W Chorwacji oba segmenty rynku, czyli dyskonty i sklepy małoformatowe, uzupełniają się - mówi Michał Seńczuk, prezes firmy Studenac.

Publikacja: 16.09.2024 07:24

Michał Seńczuk, prezes Studenac

Michał Seńczuk, prezes Studenac

Foto: materiały prasowe

Polskie firmy handlowe narzekają, że rosną im koszty , co w połączeniu z dużą konkurencją mocno uderza w rentowność. Czy w Chorwacji takich wyzwań nie widać?

Chorwacki rynek handlu detalicznego znacząco różni się od polskiego. W Polsce główną siłą stały się dyskonty, których tylko pod dwiema największymi markami jest około 4,5 tysiąca i dalej prowadzą one intensywną ekspansję, otwierając nowe placówki. A ponieważ domeną dyskontów jest konkurowanie ceną, które ostatnio przerodziło się w „wojnę cenową”, przełożyło się to na obecną sytuację na całym rynku i topniejące marże wielu detalistów.

Ile dyskontów jest w Chorwacji?

W Chorwacji największa sieć dyskontów ma obecnie jedynie około 110 placówek, a w całym kraju tego typu sklepów jest mniej niż 200. Jednocześnie, potencjał dalszego rozwoju tego formatu jest siłą rzeczy ograniczony, co wynika m.in. z charakterystyki i topografii Chorwacji – trudno jest o dostępne lokalizacje pod duże placówki, a większość obszaru to mniejsze miejscowości i miasteczka.

Oddziaływanie dyskontów na cały rynek jest więc znacząco mniejsze i w mojej ocenie nie zmieni się to w przyszłości, właśnie z powodów wskazanych powyżej. A przez to marże detalistów są dużo bardziej odporne. Ma to znaczenie przy takich zjawiskach rynkowych jak inflacja, której wysokie poziomy mamy już za sobą, oraz rosnące koszty zatrudnienia, których w ostatnich latach doświadczają w zasadzie wszystkie kraje europejskie, w tym Chorwacja.

W Chorwacji nie widzieliśmy ani nie widzimy wojny cenowej obserwowanej w Polsce. Jednocześnie, oba segmenty rynku – a więc dyskonty i sklepy małoformatowe – uzupełniają się, jeśli chodzi o misje zakupowe. W dyskontach i innych sklepach wielkoformatowych konsumenci robią większe zakupy, a te codzienne w mniejszych sklepach, z dogodną lokalizacją. Nasza sieć opiera się na formacie proximity. Są to sklepy mniejsze, gdzie kluczowa jest ich bliskość, a klienci mogą realizować codzienne, szybkie zakupy.

Jaka jest dynamika rynku sprzedaży detalicznej w Chorwacji?

Od 2018 roku rynek ten dynamicznie rośnie, notując średnioroczny wzrost na poziomie 5,5 proc. Wpływ na to mają dwa ważne czynniki, takie jak wzrost siły nabywczej lokalnych konsumentów oraz rosnąca turystyka i związane z tym większe wydatki na produkty spożywcze.

Potwierdzeniem tych korzystnych trendów są najświeższe dane chorwackiej administracji skarbowej za osiem miesięcy tego roku - pokazują silny wzrost wydatków na produkty rynku detalicznego, nie tylko spożywczego. Spodziewamy się, że ten trend utrzyma się w dłuższej perspektywie. Warto też wspomnieć, że od marca 2023 roku wzrost wynagrodzeń w Chorwacji przewyższał wzrost cen, co sukcesywnie zwiększa siłę nabywczą konsumentów.

Jaka jest pozycja rynkowa waszej spółki i jaki jest jej model biznesowy? Czym różni się od klasycznych sieci detalicznych działających w Polsce?

Studenac jest największą siecią sklepów spożywczych w Chorwacji pod względem liczby placówek – prowadzimy ponad 1300 sklepów, które działają pod jedną marką. Skupiamy się na budowaniu systemu dającego nam pełną kontrolę nad funkcjonowaniem tak dużej sieci, którą sami bezpośrednio zarządzamy – nie jest to sieć franczyzowa. Gdy w 2018 roku naszym większościowym akcjonariuszem został fundusz zarządzany przez Enterprise Investors, sieć liczyła 385 sklepów w regionie Dalmacji. Od tego czasu liczba naszych sklepów wzrosła ponad trzykrotnie, a Studenac jest dziś obecny w całej Chorwacji, a dosłownie od kilku dni – także w Słowenii, gdzie właśnie sfinalizowaliśmy akwizycję sieci Kea. Daje nam to idealną podstawę do dalszego, organicznego rozwoju w tym kraju.

Studenac ma mocną pozycję zarówno w dużych ośrodkach miejskich, takich jak Zagrzeb czy Split, jak i na obszarach wiejskich, gdzie zasadnicza oferta kierowana jest do klienta lokalnego. Lokalizacje te umożliwiają generowanie stabilnych przychodów przez cały rok. Prowadzimy również liczne placówki na wybrzeżu Adriatyku, korzystając z ruchu turystycznego. W 2023 roku Chorwację odwiedziło około 21 milionów turystów (krajowych i zagranicznych ). To bardzo chętnie wybierany kierunek letnich wyjazdów i wakacji, odwiedzany głównie przez turystów podróżujących samochodem. Ważne w tym kontekście było przystąpienie do strefy euro oraz strefy Schengen od początku 2023 roku.

Czytaj więcej

Handel z zadyszką. Ale nie cały

W jakim tempie wasza sieć się rozwija i jakie macie plany?

Studenac jest najszybciej rosnącą siecią sklepów spożywczych w Chorwacji pod względem przychodów w ostatnich pięciu latach. Rozwijamy się zarówno organicznie, otwierając nowe sklepy, jak i poprzez przejęcia. Tylko w pierwszym półroczu 2024 otworzyliśmy ponad 70 nowych placówek i widzimy znaczący potencjał do dalszego organicznego rozwoju. Jednocześnie, jesteśmy najbardziej aktywnym konsolidatorem rozdrobnionego rynku chorwackiego. Od 2019 roku przejęliśmy dziewięć znaczących sieci, obejmujących łącznie ponad 700 sklepów. W ostatnich dniach sfinalizowaliśmy natomiast transakcję w Słowenii, która jest naszą dziesiątą akwizycją i pierwszą zagraniczną.

Jakie są plany dotyczące międzynarodowego rozwoju spółki? Czy planowana jest dalsza ekspansja zagraniczna, obok Słowenii - a jeśli tak, to organiczna czy raczej przez M&A?

Wejście do Słowenii jest naturalnym pierwszym krokiem w międzynarodowej ekspansji naszej sieci. Właśnie sfinalizowaliśmy przejęcie 32 sklepów Kea, które w ubiegłym roku (tj. 2023) wygenerowały blisko 50 milionów euro przychodów. To, w naszej ocenie, silna lokalnie i bardzo dobrze zarządzana sieć. Podobnie jak w rodzimej Chorwacji, widzimy duży potencjał organicznego rozwoju w Słowenii.

Słowenia to nasz pierwszy krok. Na wszystkich rynkach, na których jesteśmy już obecni i będziemy w przyszłości chcemy budować silne relacje z lokalnymi społecznościami w taki sam sposób, jak zrobiliśmy to na naszym rodzimym rynku.

Jakie wyniki w 2023 r. wypracowała firma Studenac? Czy biznes jest rentowny?

Nasze dotychczasowe wyniki wskazują na to, że rozwijamy się bardzo dynamicznie. Średnioroczny wzrost (CAGR) naszych przychodów w okresie 2021-2023 jest na poziomie 47 proc. W 2023 roku przychody były na poziomie 668,1 mln euro. Jesteśmy zadowoleni z poziomu rentowności i widzimy możliwość dalszej jej poprawy.

Podobno Studenac planuje IPO oraz debiut m.in. na GPW? Kiedy może on nastąpić? Czy w ofercie byłyby nowe akcje czy tylko sprzedawane przez obecnych właścicieli?

Te pytania muszę pozostawić bez komentarza.

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta