Skąd ten spadek? – U nas wielkość przychodów jest pochodną cen ropy naftowej. Te zaś znacząco spadły. Ilościowo sprzedajemy więcej – wyjaśnia Andrzej Zdebski, prezes Krakchemii. Podkreśla, że spółka zwiększyła rentowność podstawowego biznesu. – Nasze wyniki wyglądają szczególnie dobrze na tle branży, która leci w dół – mówi.

W I półroczu Krakchemia miała 1,7 mln zł zysku operacyjnego i 1 mln zł czystego zarobku. Przed rokiem było to odpowiednio: 1,9 mln zł i 1,2 mln zł. Zarząd nie publikował prognoz wyników na ten rok. – To byłoby jak wróżenie z fusów. Ceny ropy zbyt się wahają – mówi prezes.

Krakchemia rozważała zakup Opakometu. Jednak zrezygnowała z tego. Powodem była m.in. cena. – Teraz nie za bardzo jest kogo kupić. Chyba postawimy na rozwój organiczny – mówi Zdebski. Dodaje, że niedawno Krakchemia podpisała ważny kontrakt. – Staliśmy się wyłącznym dystrybutorem produktów rosyjskiej firmy Biaxplen. To największy producent folii w tym kraju – mówi