Wyniki Eurocashu za IV kwartał 2009 r. są zgodne z oczekiwaniami rynkowymi na poziomie przychodów oraz znacznie lepsze na poziomie zysków – komentuje Monika Milko, analityk Domu Maklerskiego PKO BP. Skonsolidowane przychody Eurocashu w czwartym kwartale 2009 roku wzrosły o 2,8 proc. i wyniosły nieco ponad 1,64 mld zł. - Niewielki wzrost był spowodowany przede wszystkim niskimi grudniowymi temperaturami – wyjaśnia Milko.
Grupa wypracowała 37 mln zł zysku netto (+35,5 proc.), wobec 35,4 mln zł konsensusu rynkowego. – Z kolei na poziomie operacyjnym spółka wygenerowała 59,3 mln zł zysku (+43,5 proc.), co w 26 proc. przewyższało oczekiwania analityków – dodaje Milko.
- Wyniki Eurocashu za czwarty kwartał nie zaskoczyły i były zgodne z moimi oczekiwaniami na poziomie sprzedaży oraz zysku netto. Spółka osiągnęła znacznie lepsze rentowności na poziomie operacyjnym, co głównie było związane z znaczną poprawą rentowności brutto na sprzedaży – mówi z kolei Tomasz Sokołowski, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że jedyną kwestią zaburzającą pozytywny obraz wyników był znaczny wzrost zapasów w czwartym kwartale.
W całym 2009 roku Eurocash wypracował prawie 6,7 mld zł sprzedaży. To o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Czysty zarobek wzrósł o ponad 30 proc., do 102,5 mln zł.
Na koniec grudnia 2009 roku Eurocash miał 117 hurtowni Cash&Carry, 3442 sklepy abc oraz 466 Delikatesów Centrum.