– Chcemy zwiększyć nasze moce produkcyjne o 1 tys. ton w karmie mokrej (czyli o 40 proc. – red.), w ramach rozbudowy i modernizacji już istniejących linii produkcyjnych – zapowiada prezes Achinger.

Zarząd Mispolu rozważa też budowę nowej fabryki w Czechach. – Decyzja w tej sprawie zapadnie w drugiej połowie roku. Gdybyśmy się na to zdecydowali, raczej nie byłoby potrzeby emitować akcji, prawdopodobnie skorzystalibyśmy z kredytu inwestycyjnego – mówi szefowa spółki.Mispol nie publikował prognoz finansowych na ten rok. – Planujemy zwiększyć obroty i poprawić rentowność – mówi Achinger. W 2009 r. grupa wypracowała 277,6 mln zł sprzedaży, wobec 238,5 mln zł rok wcześniej. Najmocniej, bo aż o 29 proc., poszły w górę obroty w segmencie karmy dla zwierząt.

Gorzej wyglądały wyniki na poziomie netto. Mispol miał 4,5 mln zł skonsolidowanej straty, wobec 1,3 mln zł na minusie w 2008 r. Negatywny wpływ miały m.in. różnice kursowe oraz ceny surowców (szczególnie mięsa i opakowań blaszanych). Prezes Achinger podkreśla, że sytuacja na rynku surowcowym się poprawia.

Największym akcjonariuszem Mispolu (z 14,4 proc.) jest Marek Jutkiewicz. W ubiegłym tygodniu okazało się, że kupił od Zdzisława Sawickiego prawie 10-proc. pakiet Makaronów Polskich. Zdradził „Parkietowi”, że rozważa fuzję giełdowych spółek. Co na to zarząd Mispolu? – W kwestii potencjalnej fuzji Mispolu i Makaronów Polskich nie prowadzimy żadnych rozmów – odpowiada prezes Achinger.Najwyraźniej rynek spodziewał się lepszych wyników Mispolu za 2009 r. Jego kurs spadał wczoraj o ponad 8 proc.