Jednocześnie spółce udało się zredukować koszty sprzedaży i ogólnego zarządu o niemal 12 proc. Głównie dzięki temu możliwe było zmniejszenie straty netto z 14,5 mln zł przed rokiem do 1,6 mln zł obecnie. Piotr Kulawiński, prezes Redanu podtrzymuje prognozę uzyskania 5,8 mln zł zysku na koniec tego roku przy 334 mln zł przychodów.

Jeżeli chodzi o miniony kwartał to sprzedaż szczególnie zwiększyła się w segmencie dyskontowym: sieć Textilmarket zwiększyła obroty o 20 proc. do 33,2 mln zł. Zdaniem szefa Redanu w podobnych sklepach średnio wzrost sięgał 9 proc. Przychody w Textilmarket rosły m.in. dlatego, że otworzono 9 nowych sklepów. – Sześć kolejnych uruchomiliśmy już w II kwartale, a w całym roku planujemy łącznie 51 nowych otwarć – mówi Kulawiński. Zaznacza przy tym, że w tym nisko marżowym segmencie udało się znacząco poprawić wynik na sprzedaży z 0,3 mln zł w pierwszych trzech miesiącach 2009 r. do 1,4 mln zł.

W teoretycznie bardziej rentownym, ale i mniej stabilnym segmencie modowym wzrost przychodów był niższy i wyniósł 5 proc. (do 29,7 mln zł). Jednak głównie tu udało się uzyskać dodatkowe oszczędności, a koszty zredukowano o 14 proc. Np. dzięki nowym umowom pozyskano tańsze materiały. Dzięki temu koszty zredukowano o 14 proc. Mimo to segment zanotował stratę na sprzedaży w wysokości 2,5 mln zł, niższą niż przed rokiem gdy wyniosła 6,4 mln zł.

Prezes Kulawiński przypomina, że Redan zlikwidował całą sieć sklepów własnych pod marką Troll, ale rekompensuje to wzrostem sprzedaży w sklepach pod marką Top Secret (generuje 85 proc. sprzedaży). W tym roku uruchomiono 3 nowe placówki multibrandowe (Top Secret & Friends), a 4 kolejne są przygotowane do otwarcia. Spółka na razie nie jest nastawiona na zbyt szybkie rozwijanie sieci, ale czeka na dobre okazje pod względem lokalizacyjnym i cenowym.