Liczymy także na zainteresowanie wśród inwestorów prywatnych – mówi Paweł Wyszyński, prezes Waspolu, dystrybutora napojów i alkoholi notowanego na NewConnect.
Zarząd spółki nie zdradza, jak duży pakiet akcji trafić ma do nowych właścicieli. – Po przeprowadzeniu emisji rodzina Wyszyńskich (do jej członków należy łącznie ok. 96 proc. walorów Waspolu – przyp. red.) będzie nadal zdecydowanie dominującym akcjonariuszem – mówi prezes Wyszyński. Obecni właściciele nie chcą także, aby ich udziały spadły poniżej 50 proc., gdy Waspol wejdzie na rynek główny warszawskiej giełdy. Ma do tego dojść w drugiej połowie 2011 r.
10 mln zł z emisji prywatnej Waspol przeznaczy na przejęcia. Firma rozmawia z dziesięcioma hurtowniami, których przychody wynoszą od 40 do 120 mln zł. Do końca tego roku zamierza sfinalizować negocjacje z kilkoma z nich. – Nie interesuje nas przejmowanie spółek jako autonomicznych podmiotów gospodarczych. Zależy nam przede wszystkim na znakach towarowych oraz udziałach rynkowych – tłumaczy Paweł Wyszyński. Dzięki planowanym akwizycjom Waspol zwiększy zasięg swojej działalności na całą wschodnią część kraju. Obecnie jest liderem w regionie północno-wschodnim.
– Chcemy przejmować hurtownie sprzedające piwo i napoje bezalkoholowe, w których dodatkowo będziemy oferować wódkę i wino – mówi Wyszyński. Ta część rynku hurtowego, w przeciwieństwie do mocnych alkoholi, jest nadal rozdrobniona. Waspol szacuje, że piwo i napoje sprzedaje w Polsce nadal około 450 hurtowni.
Po pierwszym kwartale rentowność netto Waspolu wyniosła 1,3 proc. Według zarządu w zasięgu Waspolu jest wynik na poziomie 1,5 proc. – Jeżeli reszta roku będzie dla nas tak udana jak pierwszy kwartał, to jest szansa, że taką rentowność uda się nam osiągnąć już w 2010 roku – zapowiada prezes.