Dzisiaj w południe kurs akcji Próchnika na GPW rośnie o 9,7 proc., do 1,60 zł. Już na wczorajszym zamknięciu walory łódzkiej spółki zanotowały spory wzrost, drożejąc o 7,4 proc., do 1,45 zł (w ciągu sesji maksymalnie kurs zyskiwał o 16,3 proc., do 1,57 zł).

Wzrost notowań to efekt dobrych wyników sprzedażowych Próchnika w styczniu, kiedy skonsolidowane przychody spółki wyniosły 4,5 mln zł, co oznacza wzrost aż o 58 proc. - Aby zmniejszyć nieco entuzjazm inwestorów przypominamy, że pierwsze dwa miesiące roku są okresem wyprzedażowym w branży, dlatego, aby można było uznać wyniki za dobre to wzrosty sprzedaży należy zestawić z poziomem zrealizowanej marży handlowej - zaznacza Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS. Próchnik, który rozpoczął od stycznia publikację miesięcznych raportów sprzedażowych, marży brutto nie podaje.

Stebakow wskazuje, że z raportu za III kwartał 2014 r. wynika, że poziom zapasów był o 10 mln zł wyższy niż rok wcześniej i o 6 mln zł wyższy niż na koniec 2013 r. - Dlatego podejrzewamy, że dobra dynamika przychodów wynikała głównie z wyprzedaży. O tym czy wysoka sprzedaż rzeczywiście przełożyła się na wyniki dowiemy się dopiero 15 maja, kiedy będzie miała miejsce publikacja wyników za I kwartał 2015 r. - dodaje analityk.