– Decyzji jeszcze nie podjęliśmy, więc nie możemy mówić o szczegółach. Jeśli zdecydowalibyśmy się na ewentualne pozyskanie kapitału, pieniądze wsparłyby nasz dalszy rozwój – budowę salonów Esotiq oraz tworzenie nowego projektu odzieżowego wspólnie z Ewą Minge – mówi Adam Skrzypek, prezes bieliźniarskiej firmy z NewConnect.
Decyzja w sprawie emisji i ewentualnych jej warunków może zapaść jeszcze w tym kwartale. Na razie notowana na NewConnect spółka czeka na zatwierdzenie prospektu przez Komisję Nadzoru Finansowego (został złożony w połowie września). Emisji mają towarzyszyć przenosiny na główny parkiet GPW.
Rok 2014 był dla firmy udany. Skonsolidowane przychody wzrosły o 17 proc., do 105 mln zł. Zyski operacyjny i netto urosły odpowiednio o 60 proc. i 50 proc., do 8 mln zł i 5,2 mln zł. Jaki może być ten rok? – Konkretnych prognoz nie podajemy, ale głównym celem na ten rok jest utrzymanie dynamiki z 2014 r. Mamy jednak ambicję, by wzrost w tym roku był jeszcze wyższy i do tego będziemy dążyć – dodaje Skrzypek.
Zaznacza, że w 2014 r. kolekcja spółki została bardzo dobrze przyjęta, a asortyment był dobrze dobrany. – Zmieniliśmy też sposób dystrybucji towaru w sieci i zapewniliśmy wyższe stany wyjściowe towarów w salonach. Spory wpływ na wartość sprzedaży miała także agresywna polityka trademarketingowa – podsumowuje.
W 2014 r. powierzchnia handlowa salonów grupy zwiększyła się o 9,7 proc. W tym zarząd oczekuje podobnego wyniku. – Zwiększenie powierzchni idzie w parze z wydajnością. W 2014 r. wzrost sprzedaży uzyskanej z jednego metra kwadratowego w stosunku do 2013 r. wyniósł 15,3 proc., a marża z jednego mkw. wzrosła o 14,5 proc. – dodaje Skrzypek.