O godzinie 12.35 za akcję Wittchenu na GPW inwestorzy płacą 11,90 zł, o 10,2 proc. więcej niż w czwartek na zamknięciu sesji. To i tak dużo mniej niż 2 miesiące temu, gdy walor kosztował około 18 zł.
Tabele w sprawozdaniu spółki wskazują na znaczącą poprawę wyników. Wittchen wykazał w III kwartale br. 70,5 mln zł przychodów (można je było obliczyć na podstawie danych miesięcznych), o prawie 32 proc. więcej niż rok wcześniej, 39,8 mln zł zysku brutto na sprzedaży (wzrost o nieco ponad 29 proc. rok do roku), 13,25 mln zł zysku operacyjnego (wzrost o 71 proc.) oraz 10,7 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom spółki-matki (o 83 proc. więcej niż przed rokiem).
Na wyniki giełdowej firmy miało wpływ kilka zdarzeń jednorazowych. Inaczej niż w 2017 roku w poczet wyniku trzeciego kwartału zarząd zaksięgował część przychodów z umów z siecią sklepów Lidl. Spółka informowała już o tym zdarzeniu, podając dane o sprzedaży we wrześniu.
Rok temu – czytamy – przychody z analogicznej współpracy zostały zaksięgowane w czwartym kwartale. Jak wyjaśniono w sprawozdaniu, w tym roku Wittchen szybciej niż w 2017 r. dostarczył produkty do magazynów kontrahenta. W konsekwencji przychody segmentu B2B Wittchenu skoczyły rok do roku o ponad 150 proc. do prawie 14,9 mln zł.
Sklepy detaliczne grupy również wykazały w tym czasie spory wzrost, ale nie był on tak zauważalny: o niecałe 17 proc. do 55,4 mln zł.