Znacząco różnią się między sobą biura maklerskie w ocenie, jakie mogły być wyniki obuwniczej grupy CCC z Polkowic w ostatnim kwartale 2018 roku. Wstępne szacunki zarządu firmy założonej przez Dariusza Miłka poznamy najprawdopodobniej ostatniego dnia lutego.
Rok dużych zmian
Nieoficjalne informacje płynące z rynku są takie, że w samej spółce trwają jeszcze ostatnie ustalenia z audytorem, czy i jakie jednorazowe efekty wpłyną na końcowy rezultat po tym, jak w ub.r. zdecydowała się ona na przejęcia, w tym uporządkowanie biznesu w Niemczech. Niektórzy nasi rozmówcy wskazują również, że nie bez znaczenia dla trafności prognoz były zmiany w dziale relacji inwestorskich przeprowadzone przez CCC.
Tak czy inaczej, nastroje rynkowe nie są jednak najlepsze. Od początku br. kurs akcji CCC spadł o prawie 10 proc., do około 174 zł (gdy zamykaliśmy to wydanie dziennika, walor kosztował 174,3 zł). Średnia prognoz ankietowanych przez „Parkiet" instytucji wskazuje obecnie, że przy prawie 1,66 mld zł przychodów CCC mogło zanotować w ostatnim kwartale minionego roku 159 mln zł zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) oraz 84,2 mln zł zysku netto. Obie te pozycje są sporo niższe niż przed rokiem: EBITDA o prawie 26 proc., a zysk netto o 43 proc.
To dane przed wprowadzonym przez CCC z wyprzedzeniem standardem IFRS16, który nakazuje reklasyfikację kosztów leasingu operacyjnego do zobowiązań finansowych i tym samym dodatnio wpływa na poziom EBITDA.
Szacunki wyników CCC z uwzględnieniem IFRS16 przeprowadza niewiele biur, z tego też względu nie wyciągamy z nich średniej i jej tutaj nie prezentujemy.