Po silnym spadku notowań akcji CCC wywołanym przez wstępne dane finansowe obuwniczej grupy za I kw. br. podane do wiadomości 27 kwietnia, opublikowane w pierwszy poniedziałek maja dane o sprzedaży w kwietniu początkowo nie wstrząsnęły inwestorami. Kurs akcji polkowickiej firmy o godzinie 10.06 był minimalny (papier kosztował 204,2 zł, o 0,10 proc. mniej niż na poprzedniej sesji). Jednak już przed południem kurs osunął się poniżej 200 zł, spadając o 2,64 proc..
Grupa CCC (z wyłączeniem biznesu w Niemczech) w kwietniu br. zanotowała 524,2 mln zł przychodu. To o 20 proc. niż rok wcześniej, ale analitycy zwracają uwagę na to, że przychody samego CCC (z pominięciem firm przejętych, takich jak eobuwie.pl, Karl Voegele, czy Gino Rossi) zanotowało w tym czasie spadek przychodów. Według naszych obliczeń, wyniosły one 333,1 mln zł, o około 3 proc. mniej niż rok wcześniej.
Sklepy detaliczne CCC, odpowiadające za największą część przychodów grupy, w kwietniu zanotowały 2-proc. spadek przychodu (do 320 mln zł). Z kolei hurtowa sprzedaż CCC wyniosła 13,1 mln zł, o 21 proc. mniej niż przed rokiem.
Uwzględniając sklepy Karl Voegele, Gino Rossi oraz rozbudowywaną sieć salonów eobuwie.pl, przychody ze sprzedaży detalicznej grupy CCC wyniosły w kwietniu 376 mln zł, o 14 proc. więcej niż przed rokiem, podczas, gdy powierzchnia handlowa grupy urosła rok do roku o 38 proc. do prawie 689 tys. m kw..
Zdaniem Konrada Księżopolskiego, szefa analityków w Haitong Banku, dane należy odczytywać negatywnie.