Osiemnaście stron zajmują odpowiedzi, jakich udzielił zarząd Pepeesu na pytania zadane przez fundusz Epsilon FIZ AN podczas ostatniego walnego zgromadzenia. Mimo tej imponującej objętości trudno jednak spodziewać się, aby dokument zakończył spór, jaki trwa w akcjonariacie już od dłuższego czasu.
Apogeum osiągnął podczas ostatniego walnego zgromadzenia, gdy zarząd nieoczekiwanie oświadczył, że Epsilon nie może wykonywać prawa głosu z większości akcji. W tej sytuacji zarządowi, przy poparciu Michała i Maksymiliana Skotnickich, udało się przegłosować uchwałę upoważniającą go do podwyższenia kapitału w ramach kapitału docelowego z możliwością wyłączenia prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Epsilon zgłosił do niej sprzeciw. Zapowiada, że ją zaskarży.
Emisja kością niezgody
Zarząd przekonuje, że emisja akcji jest potrzebna. „Leży ona w interesie spółki, a zatem w interesie jej akcjonariuszy – zarówno obecnych, jak i przyszłych" – czytamy w opublikowanym piśmie.
Pepees jest producentem skrobi. Szacuje, że realizacja opublikowanej niedawno strategii inwestycyjnej będzie go kosztować ok. 90 mln zł. Twierdzi, że do tej pory żaden z akcjonariuszy nie był w stanie zapewnić adekwatnego finansowania.
„W akcjonariacie brak jest podmiotów z branży. Nawiązanie współpracy z partnerem branżowym, w szczególności z sektora spożywczego, farmaceutycznego, suplementów diety i produktów przeznaczonych dla dzieci (...) umożliwiłoby pozyskanie odpowiednich zasobów do realizacji strategii" – czytamy w piśmie zarządu. Informuje on również, że proponowany model oferty prywatnej wynika z chęci ograniczenia kosztów.