Dino Polska wypracowało w IV kwartale około 2,76 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o 30,2 proc. rok do roku. Marża brutto zwiększyła się do 26,9 proc. (2,4 pkt proc.). EBITDA grupy wzrosła o 42,6 proc., do 313,3 mln zł, z kolei wynik netto zwiększył się do 203,5 mln (57,8 proc.). Na koniec zeszłego roku wskaźnik dług netto/EBITDA ukształtował się na poziomie 1,0x. Przepływy z działalności operacyjnej w minionym kwartale były bliskie 371 mln zł (w porównaniu z 496 mln zł przed rokiem) - szacują analitycy DM BDM.

Na koniec kwartału sieć sklepów Dino liczyła 1473 placówek (wzrost o 255 sztuk rok do roku, czyli o 21 proc.). Sprzedaż porównywalna lfl w IV kwartale wyniosła 11,4 proc. (12,2 proc. przed rokiem).

"Sieć liczyła na koniec 2020 r. blisko 1500 sklepów. Jest to liczba o ponad 20 proc. wyższa od celu, który Dino Polska wyznaczyła sobie debiutując na GPW 4 lata temu. Planem było wtedy powiększenie sieci z 628 sklepów na koniec 2016 r. do ponad 1200 sklepów do końca 2020 r." - czytamy.

W minionym roku Grupa Dino Polska przeznaczyła na inwestycje łącznie ponad 1 mld zł. - W 2021 r. będziemy kontynuować dotychczasową strategię rozwoju. Za cel stawiamy sobie niemniejsze tempo rozwoju naszej sieci niż w ostatnich latach. Planujemy, że nasze nakłady inwestycyjne wyniosą około 1,2 mld złotych. Równocześnie nie ustępujemy w staraniach o coraz większe zaufanie konsumentów, dzięki czemu wierzę, że po raz kolejny będziemy w stanie osiągnąć ponadprzeciętny wzrost przychodów na bazie like for like – mówi Michał Krauze, członek zarządu Dino Polska.

Akcje Dino odrobiły już straty z ostatniego miesiąca i sięgają okolic 270 zł.