Zmiany możliwe dopiero za dwa lata?
W przeciwieństwie do Polskiej Telefonii Cyfrowej, nic nie wskazuje na to, aby wkrótce mogło dojść do przejęcia kontroli nad Polkomtelem. Najwięksi akcjonariusze robią wszystko, aby utrzymać swoje pozycje. Wiele do powiedzenia ma też Skarb Państwa.
Zdaniem Flawiusza Pawluka, analityka Erste Securities, jest bardzo mało prawdopodobne, by do znaczących zmian w strukturze własności Polkomtela doszło wcześniej niż w 2001 r. - Polkomtel ma trzech znaczących polskich akcjonariuszy. Wątpię, aby któryś z nich chciał zrezygnować - twierdzi F. Pawluk. - Jeśli chodzi o Polskie Sieci Elektroenergetyczne, to strategia wejścia w telefonię wydaje się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. Firma ta może na stałe związać się z Polkomtelem, gdyż profil jej działalności idealnie zbiega się z telekomunikacją - mówi F. Pawluk.Jego zdaniem, nieco inaczej wygląda sprawa w przypadku KGHM Polska Miedź i Polskiego Koncernu Naftowego. Obie firmy zapowiadają wprawdzie, że kupią tyle akcji Polkomtela, ile tylko będzie możliwe, ale w dłuższej perspektywie mogą wyjść z inwestycji. Analitycy podkreślają, że w przypadku PKN, pakiet Polkomtela jest idealną inwestycją finansową, którą można będzie wykorzystać, np. na sfinansowanie przejęć firm petrochemicznych w Europie Środkowowschodniej, czym zainteresowany jest PKN. KGHM mógłby natomiast zrezygnować z Polkomtela np. pod wpływem decyzji nowego właściciela. - Obie firmy są w Polkomtelu typowymi inwestorami finansowymi. Łatwiej będzie im więc pozbyć się swoich pakietów - twierdzi analityk Erste. Wszystko wskazuje na to, że swojego pakietu będzie też chciał się pozbyć Węglokoks.Według F. Pawluka, dwaj zagraniczni akcjonariusze Polkomtela - Vodafone AirTouch i TeleDanmark - są również bardzo zdeterminowani, aby utrzymać swoją pozycję w spółce. - Nie wierzę, aby Vodafone nie wiedziało, że PSE mogą skorzystać z opcji pierwokupu przed wszystkimi innymi akcjonariuszami - mówi F. Pawluk. Dodaje, że Anglicy składając ofertę zakupu Stalexportowi i BIG-BG liczyli prawdopodobnie, że inni akcjonariusze Polkomtela będą zbyt wolno podejmować decyzje w sprawie zwiększenia zaangażowania w spółce. Przeliczyli się. - Uważam, że Vodafone AirTouch będzie dążył do przejęcia pełnej kontroli nad Polkomtelem - mówi Michał Buczyński, analityk COK Banku Handlowego, dodając jednak, że zmian nie należy spodziewać się szybko.5,5% akcji Polkomtela, których pozbył się kilka dni temu Stalexport, kosztowało 145 mln USD. Wycena całej spółki wynosi więc około 2,65 mld USD. Tymczasem analogiczna wycena Polskiej Telefonii Cyfrowej, dokonana w oparciu o transakcje, których stroną był Elektrim, daje około 4,3 mld USD. - Nie sądzę, aby rzeczywista wartość obu tych spółek była tak bardzo odmienna - twierdzi M. Buczyński. Wprawdzie Polkomtel ma nieco mniej abonentów niż PTC, jednak średnie przychody na jednego abonenta są wyższe właśnie w Polkomtelu. Wynika to ze strategii spółki, której przedstawiciele na każdym kroku podkreślają, że zależy im bardziej na zdobywaniu zasobnych klientów (np. biznesmenów) niż zwiększaniu za wszelką cenę liczby abonentów.Według analityka COK BH, Polkomtel wart jest w rzeczywistości bliżej 4 mld USD, wyższa wycena PTC zaś jest nieco "sztuczna", bo wynika z faktu, że Elektrim musiał zapłacić premię za przejęcie kontroli nad spółką. Zdaniem F. Pawluka, lepsza sytuacja finansowa i korzystniejszy wskaźnik zadłużenia Polkomtela sprawia wręcz, że spółka ta powinna być wyceniana nawet drożej niż PTC.
GRZEGORZ BRYCKI