Zaangażowanie operatorów telefonii komórkowej w przetargu UMTS nie powinno pogorszyć giełdowej wyceny ich udziałowców ? uważają giełdowi analitycy. Pozytywny wpływ na kursy miałoby natomiast niedojście przetargu do skutku. Praktycznie wszyscy obserwatorzy rynku są zgodni, że udział polskich operatorów telefonii komórkowej będzie ważył się do ostatniej chwili i w dużej mierze zależy on od tego, czy ofertę złoży konsorcjum zorganizowane wokół hiszpańskiej Telefoniki.
Analitycy są też zgodni, iż ewentualne przyznanie operatorom koncesji w tym roku nie powinno negatywnie wpłynąć na wycenę notowanych na GPW firm, które są udziałowcami PTC, Polkomtela czy PTK Centertel (chodzi tu o Elektrim, TP SA, KGHM, PKN Orlen).
? Ten czynnik został już zdyskontowany przez rynek ? powiedział PARKIETOWI Zbigniew Łapiński, analityk branży telekomunikacyjnej w Deutsche Banku. ? Biorąc pod uwagę kurs akcji Elektrimu z naszego modelu wynika, iż przy założeniu, że na obecną wycenę nie wpływają czynniki pozafundamentalne, inwestorzy zdyskontowali informację o wydaniu 5 licencji. Pamiętać jednak należy, iż wspomniane założenie wcale nie musi być prawdziwe ? uważa Marcin Sadlej z CDM Pekao SA. Zwrócił ona natomiast uwagę, że istnieje możliwość wydania jedynie czterech koncesji. ? To zasadniczo zmienia wycenę całego projektu i może nawet spowodować wzrost cen akcji ? wyjaśnił M. Sadlej.
Przyznanie koncesji oznaczające konieczność wpłacenia w przyszłym roku ponad 300 mln euro z tytułu opłat licencyjnych miałoby największą wagę dla akcjonariuszy Elektrimu. ? PTC musiałoby podwyższyć kapitał, a Elektrim nie ma pieniędzy ? stwierdził Z. Łapiński.
Wydanie koncesji spowodowałoby więc prawdopodobnie zrealizowanie jednego z wielokrotnie tworzonych przez analityków scenariuszy rozwiązania nieco sztucznego układu Elektrim-Vivendi-Deutsche Telekom.