Grono giełdowych firm, które wypłacą dywidendę, będzie najprawdopodobniej w tym roku nieco mniej liczne niż w ubiegłym, gdy zyskiem z akcjonariuszami podzieliło się ponad 75 spółek. W 2007 r. - według naszych szacunków - powinny to zrobić przynajmniej 63 firmy. Jeśli nie zmienią stosowanej w ubiegłym roku polityki dywidendowej, tylko one wypłacą w sumie blisko 13 mld złotych.
Trzynaście miliardów i więcej
Łączna kwota dywidendy, która popłynie do właścicieli firm notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, byłaby jeszcze wyższa, gdybyśmy ujęli w zestawieniu zagranicznych emitentów, których papiery są notowane na dwóch giełdach jednocześnie, w tym także w Warszawie (CEZ, MOL, BACA). Czeska firma energetyczna zapowiedziała pod koniec lutego, że w formie nagrody z zysku wypłaci połowę ubiegłorocznych profitów, czyli 450 mln zł.
To, że dywidenda płacona przez giełdowe przedsiębiorstwa będzie wyższa niż 13 mld zł, można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, biorąc pod uwagę liczbę oficjalnych deklaracji, które do tej pory złożyły zarządy. Większość menedżerów na razie dała rynkowi publiczne, choć nieformalne obietnice. Nie podjęto natomiast stosownych uchwał w sprawie podziału zysków.
Duża grupa emitentów kwestię dywidendy na razie przemilczała. Ponieważ jednak w ubiegłych latach należące do tego grona firmy dzieliły się zyskami z inwestorami, można się spodziewać, że w tym roku postąpią podobnie. Tym bardziej że 2006 r. przyniósł większości z nich wzrost profitów.