Rosjanie chcą więcej za ropę

Łukoil chce zmniejszyć różnicę między ceną ropy rosyjskiej a ropą Brent. Zmiana może uderzyć w wyniki Orlenu. Bezpieczniejsza jest pozycja MOL-a, który inwestuje we własne złoża surowca i ma już pola naftowe na Syberii

Aktualizacja: 22.02.2017 02:18 Publikacja: 26.04.2007 07:14

Za kilka lat, po uruchomieniu rurociągu łączącego Syberię z Chinami, środkowoeuropejskie rafinerie będą musiały płacić więcej za ropę dostarczaną za pośrednictwem rurociągu Przyjaźń - ostrzegł wiceprezes rosyjskiego Łukoilu Leonid Feldun. Rurociąg do Chin, budowany przez Transnieft, ma ruszyć w 2008 roku.

Łukoil może poczekać

Według menedżera Łukoilu, mniejsza podaż ropy na rynki europejskie spowoduje zmniejszenie różnicy między ceną tańszej ropy rosyjskiej (Ural), kupowanej przez PKN Orlen i MOL, a ceną ropy Brent. Feldun przyznał, że jego firma przekłada plany zakupu rafinerii w Europie, ponieważ czeka na spadek ich wartości.

W zeszłym roku różnica między ropą Ural a Brent wyniosła 3,7 USD za baryłkę. Bram Buring, analityk domu maklerskiego Wood & Company, szacuje, że spadek tej różnicy o jednego dolara obniżyłby roczny wynik operacyjny węgierskiego MOL-a o 6-7 procent. W przypadku Orlenu efekt ten mógłby być jeszcze większy. Broker potwierdza, że w dłuższym terminie spadek rentowności środkowoeuropejskich rafinerii może zachęcić rosyjskie koncerny do ich przejęcia.

Z kolei Olena Kirylenko z KBC Securities uważa, że dyskonto za rosyjską ropę nie zniknie nawet po uruchomieniu chińskiego rurociągu, ze względu na niższą jakość surowca, czyli zasiarczenie ropy Ural.

Mniejsze ryzyko dla MOL-a

W ubiegłym roku 31 proc. zysku operacyjnego MOL-a pochodziało z wydobycia surowca z własnych złóż. Do 2010 roku firma ta chce zwiększyć zasoby ropy do 900 mln baryłek. Obecnie wynoszą one nieco ponad 400 mln baryłek (chorwacka firma naftowa INA, która w 25 proc. należy do MOL-a, ma kolejne 380 mln).

Takiego marginesu bezpieczeństwa nie posiada PKN Orlen. Polska firma już od kilku lat zapowiada inwestycje we własne złoża, ale jak dotąd nie udało się jej sfinalizować żadnej transakcji.

Inwestycja na Syberii

We wtorek MOL poinformował o kolejnej inwestycji w wydobycie ropy. Firma kupiła 100 proc. udziałów w rosyjskiej spółce Matjuszkinskaja Vertikal (MK). Ma ona trzyletnią licencję na poszukiwania ropy na obszarze 3,2 tys. mkw. na Zachodniej Syberii i licencję na wydobycie surowca, ważną do roku 2029. Udokumentowane i prawdopodobne zasoby pola naftowego MK są stosunkowo niewielkie i wynoszą 6 mln baryłek. Firma liczy jednak, że znajdzie tam kolejne złoża surowca.

MOL nie ujawnił, ile kosztowała ta inwestycja ani szacunkowych kosztów poszukiwania nowych złóż ropy, a następnie zagospodarowania MK. Pewną wskazówką co do skali transakcji może być fakt, że zakup pobliskiego, dziesięciokrotnie mniejszego pola Surgut-7 w listopadzie ubiegłego roku kosztował węgierski koncern około 15,5 mln dolarów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy