Na wypłatę dywidendy koncern przeznaczy 50 mld forintów, czyli 22 proc. zeszłorocznego zysku (po wyłączeniu czynników jednorazowych). Łącznie w ubiegłym roku koncern zarobił na czysto 329,5 mld forintów (1,56 mld dolarów). To o 35 proc. więcej niż rok wcześniej.
Dywidenda na jedną akcję wyniesie 508 forintów (ok. 7,80 zł) wobec 321,14 forintów rok wcześniej. Docelowo, do roku 2010, firma chce zwiększyć dywidendę tak, by stanowiła 30 proc. zysku. MOL podał też, że jego przychody z działalności w Polsce (prowadzonej za pośrednictwem Slovnaftu i TVK) wzrosły w 2006 r. o 26,6 proc. i wyniosły 125,7 mln forintów (ok. 1,9 mld zł).
Według przedstawicieli firmy, posiłkując się kredytem, MOL mógłby wydać do 3 mld dolarów na inwestycje i przejęcia innych kompanii paliwowych. Firma nie podała, kogo zamierza przejąć. Można założyć jednak, że jednym z priorytetów MOL-a jest zwiększenie udziału w chorwackiej firmie INA. Obecnie ma w niej 25 proc. udziałów.
MOL planuje też dalsze zakupy pól naftowych w krajach b. Związku Radzieckiego.
- W tym roku nasza firma chce skoncentrować się na rozwoju działalności w Kazachstanie - mówi Zoltan Aldott, członek zarządu ds. badań i produkcji. MOL ma tam m.in. 49-proc. udział w spółce zajmującej się wydobyciem ropy i gazu z dużego (500 mln baryłek) złoża w północno-zachodniej części kraju.