W I kwartale MOL wypracował ponad 5,65 mld USD skonsolidowanych przychodów. To rezultat minimalnie słabszy od zanotowanego w tym samym czasie 2024 r. Co ważniejsze, kluczowy dla węgierskiego koncernu wskaźnik, czyli oczyszczony wynik CSS EBITDA sięgnął 833 mln USD i tym samym wzrósł o ponad 16 proc. Z kolei zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej zwyżkował o przeszło 48 proc. i wyniósł 393 mln USD.
Czytaj więcej
Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.
MOL koncentruje się na efektywności i poprawie wskaźników
MOL informuje, że poprawa kondycji finansowej nastąpiła pomimo odczuwalnego spowolnienia i trudnych warunków gospodarczych. „W okresie geopolitycznych napięć i gospodarczych przemian, zdołaliśmy wypracować stabilne wyniki. Dobrą wiadomością jest to, że wynikały one z poprawy wewnętrznych wskaźników w niemal wszystkich segmentach biznesowych” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Zsolt Hernádi, prezes MOL-a.
Według niego daje to solidną podstawę dla kolejnych wyzwań, gdyż w przyszłości spodziewa się równie burzliwych i niepewnych czasów. Szykując się na te wyzwania koncern trzyma się sprawdzonej formuły - dyscypliny fiskalnej, przemyślanych inwestycji, dywersyfikacji, zintegrowanego modelu operacyjnego i konsekwentnej realizacji strategicznych celów.
„Bez zbędnych kombinacji, koncentrujemy się na efektywności i poprawie wskaźników wewnętrznych, bezkompromisowo wzmacniając naszą konkurencyjność. Nasz cel pozostaje ten sam - krótkoterminowo tworzyć wartość dla akcjonariuszy, zaś w długim terminie budować odporną na przyszłe wyzwania grupę MOL” - zapewnia Hernádi.