Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Limit uprawnień do emisji CO2 dostępny w ramach unijnego systemu ETS2 ma być tak ustalony, aby obniżyć emisje o 42 proc. do 2030 r., w porównaniu z 2005 r.
Od 2027 r. lub w 2028 r. (jeśli na rynku wystąpią wyjątkowo wysokie ceny energii) ma zacząć obowiązywać w Unii Europejskiej nowy, rozszerzony system handlu emisjami CO2 o nazwie ETS2. Obejmie on budownictwo, transport drogowy i mały przemysł, który dotychczas nie był objęty istniejącym systemem EU ETS. Zapowiedzi wprowadzenia nowych regulacji już od dłuższego czasu budzą obawy m.in. producentów i odbiorców paliw silnikowych. Wszyscy zdają sobie sprawę, że konieczność zakupu uprawnień do emisji CO2 przełoży się na wzrost cen paliw, a ta na wyższe koszty transportu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.