Węgierska spółka chce rozbudować i zmodernizować rafinerię Duna, największą instalację spółki. Na ten cel wyda 420 mln dolarów, czyli równowartość 1,1 mld zł. Prace w jedynej rafinerii ropy naftowej na Węgrzech mają się zakończyć w 2010 r. Firma liczy, że dzięki inwestycji zwiększy produkcję i sprzedaż diesla.
Wyższy zysk za trzy lata
Projekt będzie finansowany wyłącznie ze środków własnych MOL-a. Koncern oczekuje, że stopa zwrotu z inwestycji przekroczy 16 proc. Jeżeli prognozy te spełnią się, za trzy lata roczny zysk koncernu zwiększy się o co najmniej 70 mln dolarów (w zeszłym roku przekroczył 1,57 mld USD). Bank inwestycyjny Credit Suisse szacuje, że po rozbudowie Duny moce przerobowe w zakresie produkcji diesla wzrosną o 22 proc. w stosunku do 2006 r.
- Na pierwszy rzut oka wydatki na ten projekt mogą wydawać się niskie, w porównaniu z kosztem budowy podobnych instalacji powstających w Lotosie i w tureckiej rafinerii Tupras. Na rynku oczekuje się jednak, że rozbudowa mocy produkcyjnych zostanie przeprowadzona własnymi siłami, przez personel techniczny MOL-a - mówi Peter Tordai z KBC Securities. Dodaje, że dzięki modernizacji Duna będzie mogła przerabiać ropę iracką, co zmniejszy uzależnienie MOL-a od dostaw z Rosji.
Gazprom partnerem?