Pierwsze policyjne zatrzymania z prywatyzacją czeskiego Unipetrolu w tle

Polski lobbysta Jacek S. wpadł w ręce policji w poniedziałek w czeskiej Pradze, gdy próbował odebrać łapówkę

Aktualizacja: 20.02.2017 15:40 Publikacja: 30.05.2007 08:41

Czeska policja antykorupcyjna oskarżyła o próbę oszustwa polskiego lobbystę Jacka S., który został zatrzymany w Pradze razem z czeskim wspólnikiem - podał wczoraj praski dziennik "Pravo". Do wczorajszego wieczora sąd nie podjął decyzji, czy Polak zostanie aresztowany.

Na gorącym uczynku

Jak wyjaśniło czeskie radio, Jacek S. został zatrzymany w poniedziałek wieczorem w Pradze przez specjalny oddział policji. Podczas spotkania miał odebrać od firmy Agrofert łapówkę w wysokości 10 mln koron (prawie 1,35 mln zł).

Polak obiecywał, że w zamian za pieniądze doprowadzi do wycofania przez krakowską prokuraturę europejskiego nakazu aresztowania szefa Agrofertu Andreja Babisa, a także do zamknięcia w Polsce śledztwa w sprawie prywatyzacji Unipetrolu.

Przekazanie pieniędzy było kontrolowane przez policję, ponieważ Agrofert w zeszłym tygodniu złożył policji doniesienie o próbie wyłudzenia łapówki. Rzecznik Agrofertu Milos Ruzicka potwierdził, że w trakcie przekazywania pieniędzy dwie osoby zostały zatrzymane przez policję.

Umowy z Agrofertem

Sprawa prywatyzacji Unipetrolu stała się głośna jesienią 2005 r. Z relacji polskich i czeskich mediów wynikało, że Orlen, który kupił w ramach prywatyzacji pakiet 63 proc. Unipetrolu, by wygrać przetarg, musiał zawrzeć niekorzystne umowy z Agrofertem. Na mocy tych umów zobowiązał się, że przejęty przez niego Unipetrol odsprzeda firmie A. Babisza po z góry ustalonych cenach akcje kilku spółek chemicznych należących do przejmowanego holdingu.

O udział w prywatyzacji Unipetrolu zabiegała także spółka Seta, w której imieniu występował właśnie Jacek S. Orlen zawarł jednak umowę z Agrofertem. Później czeskie media opublikowały nagrania rozmów, podczas których Jacek S. twierdził, że w czasie przetargu doszło do korupcji i że zamieszany był w nią ówczesny premier Czech Stanislav Gross.

Okoliczności prywatyzacji Unipetrolu bada od zeszłego roku komisja śledcza czeskiego parlamentu. Jedyną osobą, której postawiono dotąd zarzuty w sprawie ewentualnej korupcji podczas prywatyzacji holdingu, jest były szef gabinetu premiera Grossa, Zdenek Dolezal, który miał przyjąć łapówkę.

- Nie mamy z tą sprawą nic wspólnego - podkreśla Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu. - Jacek S. nigdy nie pracował dla naszej firmy - zapewnia.

Rynki nie przejęły się aferą: kursy Orlenu i Unipetrolu nieznacznie wczoraj spadły (o 0,26 proc.) odpowiednio do 49 zł i 281,3 koron (37,86 zł).

PAP

Gra o Unipetrol

2003-2004

Zawierane są umowy

Orlenu z Agrofertem,

dotyczące przejęcia w przyszłości przez czeski holding grupy spółek chemicznych, należących do koncernu Unipetrol, który ma być wkrótce sprywatyzowany.

24.05.2005

Orlen podpisuje umowę dotycząca zakupu od czeskiego rządu 62,99 proc.

akcji Unipetrolu.

08.06.2005

Orlen przejmuje operacyjną kontrolę nad czeskim holdingiem.

13.12.2006

Agrofert składa do sądu arbitrażowego pierwszy pozew przeciwko Orlenowi, twierdząc, że ten nie wywiązał się z umów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy