Na drugim końcu skali atrakcyjności znajduje się sektor telekomunikacyjny. To właśnie w nim analitycy upatrują obecnie największych szans na wzrosty. Jeśli wierzyć cenom docelowym z rekomendacji maklerskich, indeks WIG-Telekomunikacja powinien być obecnie notowany na poziomie 1340 punktów, czyli 8 procent wyżej, niż ma to miejsce. W gruncie rzeczy jest to jednak zasługą tylko i wyłącznie jednej spółki - Telekomunikacji Polskiej - którą fachowcy darzą ostatnio dużą życzliwością. Przeciętnie autorzy raportów analitycznych wróżą wzrost cen walorów operatora do 24,16 zł, a zdarzają się i dużo bardziej optymistyczne głosy. Przykład? 28 maja Unicredit CA IB wycenił jedną akcję spółki na 27,90 zł i zalecił kupowanie, wobec 30-procentowego potencjału wzrostu.
Kolejną branżą, o której specjaliści myślą obecnie dość ciepło, jest sektor spożywczy. Za jego kilkuprocentowe niedowartościowanie odpowiada m.in. Elstar Oil, którego wartość Unicredit CA IB szacuje nawet na 18 zł na akcję. Całkiem niezłe są też prognozy dla Ambry i Graala, przed którymi rysuje się, zdaniem fachowców, perspektywa ponad 20-procentowych wzrostów.
Budownictwo ciągle w cenie
Zdaniem specjalistów, nie najgorzej wygląda też przyszłość branży budowlanej. Co do tego, że koniunktura w sektorze ma się doskonale, nikt chyba nie ma wątpliwości, problem pojawia się gdzie indziej. Czy pomimo boomu budowlanego ceny akcji nie zagalopowały się przypadkiem za wysoko? W końcu nie codziennie widuje się wskaźnik ceny do zysku dla całego sektora, wynoszący 67. Analitycy jednak uspokajają. WIG-Budownictwo, zgodnie z ich szacunkami, powinien się znajdować na poziomie 11 912 punktów, czyli o 2,7 proc. wyżej niż obecnie. Największe szanse na wzrost fachowcy dają Budimeksowi (przeciętnie 28 proc. niedowartościowania) oraz BBI Development NFI (22 proc.). Uwagę warto zwrócić również na GTC, jednak tu należy być bardziej ostrożnym, ponieważ różnice zdań wśród profesjonalistów są w tym przypadku dość spore. Podczas gdy HSBC ocenia wartość wewnętrzną dewelopera na 66 zł, dla Citigroup jest to jedynie 24,2 zł. Taka rozbieżność powinna skłonić do myślenia.
Bez względu na to, do jakiej branży się kwalifikują, analitycy spoglądają obecnie przychylniejszym okiem na firmy duże. Spółki z indeksu polskich blue chipów - WIG20 - wydają się lekko niedowartościowane, w przeciwieństwie do małych przedsiębiorstw i średniaków. To kolejny czynnik, na który trzeba zwrócić uwagę, podejmując w najbliższym czasie decyzje inwestycyjne. Warto być przy tym ostrożnym, bo gdy indeksy giełdowe biją kolejne rekordy, nietrudno stracić głowę i popełnić jakiś błąd, który może później wiele kosztować.
rekomendacja miesiąca