Większość TFI i OFE, w tym dużych, odpowiedziała na wezwanie. Jeśli w efekcie wezwania Santander będzie miał ponad 90 proc. akcji BZ?WBK, to akcje polskiego banku wypadną z WIG20.
– Cena jest godziwa. Nie widzę sensu trzymania BZ WBK w portfelu w perspektywie kilku miesięcy. Nie spodziewam się, by cena akcji banku w 2011 roku poszła?istotnie w górę, nie ma ku temu fundamentalnych przesłanek – komentuje jeden z zarządzających.
– Po piątkowej sesji BZ WBK wypadł z indeksów MSCI, a w ubiegłym tygodniu już został wykluczony z indeksu CEE (indeksy dla spółek regionu Europy Środkowo-Wschodniej – red.), co powoduje, że dla sporej części zagranicznych inwestorów stanie się papierem, w który praktycznie nie można inwestować. To jest motywacja, by odpowiedzieć na wezwanie – mówi Marek Juraś, szef działu analiz UniCredit CAIB.
Spółka musi mieć co najmniej 15 proc. akcji w wolnym obrocie, by wchodzić w skład indeksów dla spółek z naszego regionu, takich jak MSCI. Jeśli po rozliczeniu wezwania okaże się, że free float będzie wyższy, spółka wróci do indeksów.
Dla polskich indeksów giełdowych minimalny próg udziału akcji w wolnym obrocie wynosi 10 proc. Jeśli po rozliczeniu wezwania okaże się, że free float BZ?WBK będzie mniejszy, spółka – w wyniku nadzwyczajnej rewizji składu WIG20 – wypadnie z indeksu. W indeksie znajdzie się pierwsza spółka z listy rankingowej giełdy. Będzie to zapewne Bank Handlowy.