NBP: nie czas na sowite dywidendy banków

Nowe stress-testy polskiego sektora bankowego wykonane przez Narodowy Bank Polski pokazują, że jest on w stanie zaabsorbować większe straty. Ale ryzyko załamania gospodarczego też wzrosło.

Aktualizacja: 25.02.2017 13:09 Publikacja: 12.07.2011 14:05

NBP: nie czas na sowite dywidendy banków

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Nawet w warunkach znacznego spowolnienia gospodarczego większość banków utrzyma zdolność do generowania dodatniego wyniku operacyjnego, który ograniczy negatywny wpływ potencjalnych odpisów z tytułu utraty wartości kredytów na wysokość kapitałów – czytamy w najnowszym „Raporcie o stabilności systemu finansowego” opublikowanym przez Narodowy Bank Polski. Ekonomiści NBP zauważają, że zdolność banków do absorbowania strat zwiększyła się dzięki podniesieniu kapitałów i utrzymaniu współczynników wypłacalności na wysokim poziomie. Na koniec kwietnia fundusze własne banków wynosiły 104 mld zł, i były o 3,4 mld zł wyższe niż w grudniu 2010 r.

[srodtytul]Uwaga na recesję[/srodtytul]

Nie oznacza to jednak, że prezesi banków mogą spać spokojnie. „Istotny wzrost ryzyka pogorszenia warunków działania polskiego systemu finansowego wskazuje, że ryzyko dla stabilnego funkcjonowania banków wzrosło” – czytamy w raporcie. Tym razem NBP w czarnym scenariuszu branym pod uwagę przy testach wytrzymałości banków założył recesję i spadek PKB w 2012 r. o 0,8 proc., wobec 3,2 proc. wzrostu wynikających z projekcji inflacji. Jeszcze w grudniu „szokowe” scenariusze zakładały wzrost w tym roku rzędu 1,1-2 proc. Bank centralny założył również w negatywnym przypadku wzrost bezrobocia do 11,3 proc., z około 10 proc. w tym roku.

„W scenariuszu szokowym założono, że nastąpi ponowne spowolnienie światowego wzrostu gospodarczego w latach 2011 – 2012 w wyniku wyczerpywania się efektów pakietów stymulacyjnych w najwyżej rozwiniętych gospodarkach świata oraz zacieśnienia polityki fiskalnej w celu ograniczenia narastającego zadłużenia sektora publicznego” – wyjaśniają autorzy raportu.

[srodtytul]14 instytucji może potrzebować kapitału[/srodtytul]

Analizy szokowe (popularnie zwane stress-testami) pokazały, że w razie poważnych problemów z gospodarką Polski banki będą musiały odpisać do końca 2013 r. 16,3 mld zł, wobec 11,4-14,6 mld zł szacowanych w poprzednim raporcie z grudnia 2010 r. W standardowych warunkach sektor bankowy odpisałby około 6 mld zł. Gorszy wpływ ewentualna recesja może mieć na wynik odsetkowy banków, który spadłby w okresie kwiecień 2011 r. – grudzień 2013 r. z 52,3 mld zł do 18,2 mld zł. W efekcie łączny wynik netto banków w badanym okresie stopnieć może do jedynie 1,6 mld zł, z 42,7 mld zł szacowanych przy standardowych założeniach.

Z badań NBP wynika, że recesja spowodowałaby konieczność dokapitalizowania 14 małych i średnich banków łączną kwotą rzędu 2 mld zł. Raport nie pokazuje, które konkretnie spółki byłyby zagrożone. W poprzednim najgorszym scenariuszu uzupełnienia kapitałów wymagało tylko 7 podmiotów. „Wyniki symulacji wskazują jednak, że zdecydowana większość sektora banków komercyjnych posiada wystarczające kapitały aby bezpiecznie funkcjonować nawet w przypadku wystąpienia – mało prawdopodobnego obecnie – silnego spowolnienia wzrostu gospodarczego” – konkludują autorzy raportu.

[srodtytul]Banki nie posypią się jak domino[/srodtytul]

W najnowszej edycji dokumentu NBP dogłębnie zbadał ryzyko wystąpienia efektu domina w sektorze. Okazało się, że dzięki niskiemu poziomowi należności międzybankowych w porównaniu do funduszy własnych banków o „zarażaniu” się upadłością można mówić, kiedy nastąpiłaby upadłość któregoś z banków z pierwszej 12-stki jeżeli chodzi o wartość aktywów. „W żadnym przypadku aktywa banków upadłych wtórnie nie przekroczyłyby 2,3 proc. aktywów całego sektora” – czytamy w raporcie. Badania banku centralnego wykluczają w praktyce zarażenie się kryzysem od zagranicznych spółek-matek – z uwagi na fakt, że to polskie instytucje są „biorcami” płynności od podmiotów dominujących. NBP wskazuje, że łączne należności polskich banków od zagranicznych banków-matek wynoszą około 7 mld zł, a zobowiązania około 105 mld zł.

[srodtytul]Groźne kredyty walutowe[/srodtytul]

NBP zalecił bankom prowadzenie „ostrożnej polityki dywidendowej co najmniej do momentu ustabilizowania perspektyw makroekonomicznych”. Bank centralny zwrócił również uwagę na pogarszający się portfel kredytów. Zdaniem autorów raportu, problemy z tego tytułu może mieć niewielka grupa banków koncentrujących się na obsłudze gospodarstw domowych. „Zdecydowanie niepożądanym zjawiskiem byłby ponowny wzrost udziału kredytów mieszkaniowych nominowanych w walutach obcych w akcji kredytowej” – czytamy w raporcie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy