Polskie spółki są wyceniane z?dyskontem

Rozmowa: Nowy członek zarządu Skarbiec TFI Ludmiła Falak-Cyniak prognozuje 15-proc. wzrost na rynku akcji

Aktualizacja: 26.02.2017 19:09 Publikacja: 25.07.2011 02:48

fot. k. Kamiński

fot. k. Kamiński

Foto: Archiwum

[b]Na jakim poziomie będą WIG i WIG20 pod koniec tego roku?[/b]

Nasza prognoza wzrostu rynku w 2011 r. to ponad 15 proc. Za dużą część tej zwyżki będą odpowiadać duże spółki, co oznacza, że stopa zwrotu z indeksu WIG20 (po uwzględnieniu dywidend) powinna być najwyższa na GPW. Za prognozą na tym poziomie przemawia obecna wycena polskich spółek, która wskazuje na dyskonto w stosunku do godziwych poziomów, po których powinny być wyceniane. Od początku roku obserwujemy umiarkowaną aktywność inwestorów zagranicznych po stronie zakupowej, co przy braku napływu kapitału do TFI oraz dużej wartości transakcji na rynku pierwotnym znacznie ogranicza popyt na rynku wtórnym.

[b]W ostatnich miesiącach indeks małych i średnich spółek zachowuje się gorzej niż WIG20. Czy można się spodziewać zmiany tej tendencji?[/b]

Co do struktury wzrostu uważamy, że pomimo wielu atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych w małe spółki sektor ten będzie się w drugiej połowie roku zachowywał wciąż relatywnie gorzej niż cała giełda. Będzie to wynikiem zarówno struktury aktywności poszczególnych grup inwestorów na GPW (rosnący udział w obrotach inwestorów zagranicznych, którzy skupiają się głównie na dużych firmach), jak i obserwowanej od pewnego czasu dbałości inwestorów o płynność, której małe spółki bardzo często nie zapewniają.

[b]Czy wypracowanie sposobu na ratowanie Grecji spowoduje napływ kapitału na rynki wschodzące, w tym na naszą giełdę?[/b]

Niewątpliwie porozumienie wypracowane podczas czwartkowego, specjalnego szczytu strefy euro w Brukseli, skutkujące nową pomocą dla Grecji, przyczyni się do poprawy nastrojów na rynkach globalnych. Historycznie okresy wzrostu globalnego optymizmu inwestorów skutkowały napływem kapitału na bardziej ryzykowne rynki, do których zalicza się właśnie gospodarki państw wschodzących. Obecnie Polska uchodzi za jeden z najniżej wycenianych rynków, przy relatywnie silnych fundamentach.

[b]Jakie cele przed panią postawiono?[/b]

Mój cel to zapewnienie powtarzalności i stabilności dobrych wyników inwestycyjnych. Wiąże się to z ustrukturyzowaniem procesu inwestycyjnego w taki sposób, aby z jednej strony zapewniał on odpowiedni monitoring ryzyka, a z drugiej – konkurencyjność funduszy.

[b]W KBC to się udało.[/b]

W ostatnich dwóch, trzech latach faktycznie mieliśmy dobre wyniki. Źródłem sukcesu tych funduszy były: dobry zespół i właściwy proces inwestycyjny, dostosowany właśnie do zespołu. Proces inwestycyjny w KBC został wdrożony już w 2006 r., a ostatnie lata to czas zbierania plonów. Podobne wyniki zamierzamy powtórzyć w Skarbcu.

[b]Co się składa na proces inwestycyjny?[/b]

Dobry proces to jasno określona odpowiedzialność za poszczególne etapy, które należy wyraźnie od siebie oddzielić. Nie można powiedzieć zarządzającemu, że jest odpowiedzialny za wyniki i może robić co chce, byleby był w czołówce rankingu. Trzeba jasno określić, jaki jest cel inwestycyjny funduszu, przy użyciu jakich instrumentów finansowych ma on być osiągnięty, jakie kto ma kompetencje i jaką odpowiedzialność, i w końcu –  jakie narzędzia dostaje do realizacji tego celu.

[b]To wystarczy?[/b]

Moim zdaniem tak. Ważna w procesie jest specjalizacja poszczególnych członków zespołu. Poszczególne osoby mają różne przewagi kompetencyjne. To, co istotne, to taka organizacja, żeby wiedza jednej osoby, wyspecjalizowanej np. w analizie fundamentalnej banków, dotarła do pozostałych członków zespołu oraz –  co trudniejsze – żeby reszta faktycznie z tej wiedzy skorzystała. Chodzi o to, żeby wszyscy wzajemnie korzystali ze swoich najmocniejszych stron, co jest tak naprawdę trudne do wprowadzenia. Każdy zarządzający aktywami najbardziej wierzy w siebie, jest przekonany, że on sam wie najlepiej, i nie lubi być oceniany za cudze decyzje – taka jest specyfika tego zawodu.

[b]Nie obawia się pani oporu przed wprowadzeniem takich zmian?[/b]

Zespół analityków i zarządzających Skarbca to ludzie stosunkowo młodzi, o  bogatych i różnorodnych doświadczeniach, zdobytych w różnych instytucjach finansowych. Ewentualne modyfikacje procesu inwestycyjnego będą wynikiem wspólnych doświadczeń, co pozytywnie przełoży się na wyniki osiągane przez nasze fundusze w przyszłości.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy