Na rynkach surowcowych będzie bujać

Możliwe są znaczne wahania notowań metali przemysłowych i ropy naftowej, ale paniki i mocnych zniżek nie należy się spodziewać – komentują analitycy

Aktualizacja: 26.02.2017 17:59 Publikacja: 09.08.2011 01:36

Na rynkach surowcowych będzie bujać

Foto: Archiwum

Cena ropy nie spadnie poniżej 80 USD za baryłkę

Po obniżeniu ratingu Stanów Zjednoczonych przez agencję Standard & Poor's notowania ropy naftowej na nowojorskiej oraz londyńskiej giełdzie mocno poleciały w dół. Za baryłkę ropy Brent (w dostawach na przyszły miesiąc) płacono 104,22?USD. To o blisko 3 proc. mniej niż pod koniec zeszłego tygodnia. Analitycy zwracają uwagę, że mimo wszystko spadki są dość umiarkowane. W ich opinii stosunkowo spokojna reakcja rynków może być podstawą do tego, by sądzić, że przecena nie będzie bardzo głęboka, a cena ropy gatunku Brent może spaść do poziomu 80–90 USD za baryłkę, lecz raczej nie niżej. Jednak pojawiają się także oczekiwania wzrostu notowań surowca w dłuższym terminie. Analitycy Goldmana Sachsa zalecają już zakup kontraktów terminowych na ropę, spodziewają się bowiem, że cena baryłki Brent w grudniu przyszłego roku może sięgnąć nawet 130 USD.

Miedź waha się mocno po rekordzie wszech czasów

Kurs miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali zniżkował wczoraj – głównie w reakcji światowych inwestorów na obniżenie ratingu Stanów Zjednoczonych – do 8781 USD za tonę. Notowania czerwonego metalu podlegają jednak mocnym wahaniom od połowy lutego bieżącego roku, kiedy to został ustanowiony rekord wszech czasów – 10,2 tys. USD za tonę. KGHM – 10. producent miedzi na świecie – w budżecie na 2011 r. ma założony średnioroczny kurs na poziomie 8,2 tys. USD. Średnia cena od początku roku do teraz sięgnęła natomiast 9,4 tys. USD. Jarosław Romanowski, dyrektor generalny lubińskiego koncernu ds. handlu i zabezpieczeń, mówił niedawno „Parkietowi", że rozsądek podpowiada, iż prognozowana przez analityków cena czerwonego metalu na poziomie 11–12 tys. USD za tonę jest mało realna.

Złoto postrzegane jako najbezpieczniejsza lokata

Wczoraj kurs złota na giełdzie w Londynie ustanowił kolejny rekord – dodatkowo na porannym fixingu przebijając poziom 1,7?tys. USD za uncję. Żółty kruszec tradycyjnie jest postrzegany przez inwestorów jako najbezpieczniejsza lokata kapitału w trudnych momentach. Wczorajsza zwyżka notowań to przede wszystkim reakcja na obniżenie ratingu Stanów Zjednoczonych, a także problemy finansowe części państw strefy euro. Jak twierdzi Grzegorz Mielcarek, prezes Investors TFI i zarządzający funduszem Investor Gold FIZ, prognozy zakładające osiągnięcie przez złoto ceny 2 tys. USD za uncję w przyszłym roku – mogą się spełnić wcześniej. Od początku sierpnia złoto podrożało o ponad 5 proc. Jak szacują analitycy Mennicy, w tym roku rynek złota inwestycyjnego, kupowanego przez osoby fizyczne (głównie w formie sztabek), może urosnąć w Polsce o 10–15 proc., z poziomu 1500 kg.

Aluminium również faluje po szczycie

Trend wzrostowy na aluminium trwający od połowy ubiegłego roku zakończył się w maju bieżącego roku. W tym czasie srebrzysty metal w kontraktach z dostawą za trzy miesiące podrożał o 50 proc., do 2,9 tys. USD za tonę. W ostatni piątek inwestorzy płacili już 2,4 tys. USD, czyli o 17 proc. mniej od szczytu. Zarząd Grupy Kęty, największego przetwórcy aluminium na warszawskim parkiecie, wiosną szacował, że kurs srebrzystego metalu będzie się utrzymywać na poziomie 2,4–2,6 tys. USD za tonę. Przedsiębiorstwo w budżecie na ten rok założyło średnią cenę 2,4 tys. USD. Średnia liczona od początku roku do teraz sięga 2,5 tys. USD. Bardzo wysokie ceny miedzi powodują, że przemysł coraz częściej decyduje się na zamienne stosowanie tańszego aluminium, jeśli jest to możliwe.

Opinie

Marcin Palenik, analityk Millennium Domu Maklerskiego

Szczyty na rynkach surowców, w tym także ropy naftowej, przypadły na wiosnę. Od kilku tygodni mamy jednak do czynienia z wyraźnym trendem spadkowym. Wiele wskazuje na to, że te spadki będą kontynuowane. Przy czym warto zauważyć, że na rynkach surowcowych nie ma takiej paniki, jaką można było zaobserwować w 2008 r. Wynika to stąd, że przygotowane są już mechanizmy, których trzy lata temu nie było. Wtedy rynek bardzo mocno spadł, a potem – gdy banki centralne zaczęły dodrukowywać pieniądze – odbił się. Teraz jednak przebiega to znacznie łagodniej, rynki bowiem wiedzą, że taki mechanizm jest możliwy i można go – w razie pojawienia się symptomów recesji – zastosować. Dlatego też nie spodziewam się, by surowce, w tym ropa, traciły na wartości w takim tempie, jak w 2008 r. Myślę jednak, że realny jest scenariusz, w którym cena baryłki surowca Brent spada do 80–90 USD. Szczególnie że poziomy powyżej 110 USD powszechnie uważano za szkodliwe dla gospodarek, jako optymalną wskazując cenę rzędu 80–90 USD. Taki scenariusz uważam za najbardziej prawdopodobny.

Michał Michalski, Główny Specjalista Rynków Surowcowych BRE?BANKU

Czego można się spodziewać na rynkach surowcowych w najbliższym czasie? Przede wszystkim dużej zmienności. Mamy początek tygodnia, więc reakcje inwestorów na to, co się wydarzyło w weekend (zmiana ratingu Stanów Zjednoczonych – red.), są jeszcze emocjonalne. Przecena jest dość znacząca, ale nie nazwałbym tego paniką. Baryłka ropy Brent wciąż jest notowana powyżej 100 USD – i obrona tego poziomu będzie ważna, a cena miedzi przekracza 9 tys. USD. Moim zdaniem, albo w krótkim czasie będziemy mieli do czynienia z lekkim odreagowaniem, albo konsolidacją. Rynki mogłaby uspokoić seria pozytywnych danych makroekonomicznych. W tej chwili niezwykle trudno jest cokolwiek przewidywać, sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się nie tyle z tygodnia na tydzień – ile wręcz z godziny na godzinę. Inwestorzy podejmują bardzo szybkie, krótkoterminowe decyzje. Każdy się boi łapać spadający nóż – czynnik techniczny może jeszcze zagrać, to znaczy mogą się uruchomić kolejne stop-lossy (automatyczne zlecenie sprzedaży), co przeciągnie rynek jeszcze trochę w dół.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy