Choć, co ciekawe, eksperci spodziewali się w związku z tym, że w tym roku sieci sprzedaży będą jeszcze chętniej zabierać klientów innym. Zwłaszcza że od maja, bez względu na staż członkowski, można zmienić fundusz bez ponoszenia z tego tytułu kosztów. Wcześniej dopiero po dwóch latach bycia w jednym funduszu zmiana była bezpłatna.
Przedstawiciele rynku uważają jednak, że bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem spadku liczby osób zmieniających fundusz, choć wciąż wysokiej, może być mniejsza aktywność akwizycyjna kilku OFE. Przede wszystkim Axy, która od 2005 r. była liderem transferów – choć już w nie sierpniu. W lutym i maju saldo transferów w tym funduszu wynosiło po ponad 20 tys. W sierpniu już tylko 1,7 tys.
– To konsekwencja zmian wprowadzonych przez rząd. Musieliśmy dostosować politykę do aktualnego stanu. Korzyści ekonomiczne z pozyskiwania klientów są znacznie mniejsze – mówi Roberty Garnczarek, prezes Axa PTE.
Powód może być jeszcze inny. Axa osiągnęła zakładany cel, jakim było pozyskanie miliona klientów. Według stanu na 11 sierpnia fundusz miał 1,1 mln uczestników.
Nie tylko jednak Axa okazała się mniej aktywna w zabieraniu członków konkurencji. Podobnie było w przypadku Generali i Nordei. W obu saldo transferów wciąż było dodatnie, ale niższe niż w maju. Nowym liderem okazał się Aegon – saldo wyniosło ponad 17 tys. osób. To istotny wzrost w porównaniu z poprzednimi sesjami.