Pytania do Szymona Borawskiego-Reksa...

...zarządzającego funduszami BZ WBK TFI

Aktualizacja: 18.02.2017 06:56 Publikacja: 26.03.2012 06:00

Szymona Borawskiego-Reksa, zarządzający funduszami BZ WBK TFI

Szymona Borawskiego-Reksa, zarządzający funduszami BZ WBK TFI

Foto: Archiwum

Fundusze zagraniczne od początku roku wracają do inwestycji na rynkach wschodzących.?Dlaczego?

Pieniądz jest obecnie bardzo tani. Banki centralne na całym świecie drukują pieniądze, fundusze mają co inwestować. Luźna polityka monetarna skutkuje przeważnie właśnie napływem kapitału na rynki wschodzące. Inwestorzy szukają wyższych stóp zwrotu niż np. z obligacji amerykańskich

W naszym regionie jest to szczególnie Rosja. Dlaczego?

Jest przede wszystkim najtańszym rynkiem w regionie – takie wskaźniki jak cena do zysku osiągają najniższe poziomy. Jedną z głównych przyczyn takiego dyskonta jest ryzyko polityczne, brak zaufania do rynku, jego mała przejrzystość, no i niepewność co do przyszłych cen ropy. Obecnie do Rosji wraca kapitał, który wcześniej odpłynął w obawie o rozwój sytuacji politycznej. Po wyborach prezydenckich wiadomo już, że prawdopodobnie nic się nie zmieni, inwestorzy nie obawiają się więc rewolucji. Największymi rynkami w naszej części świata – tak jak ją postrzegają fundusze – są Rosja i Turcja, a dopiero później Polska. Jeśli chodzi o Turcję, to problemem jest rosnący deficyt rachunku obrotów bieżących. Fundusze, które już tam zarobiły, zaczęły doważać inne rynki. Rosji niewątpliwie sprzyjają rosnące ceny ropy i wzrost skłonności do ryzyka.

Czy inwestycje w Rosji nie mają przede wszystkim spekulacyjnego, krótkookresowego charakteru?

To jest bardzo zmienny rynek, do którego inwestorzy rzeczywiście podchodzą oportunistycznie. Długoterminowych inwestycji w Rosji się nie szuka, mimo że w horyzoncie dziesięcioletnim stopa zwrotu z indeksu MICEX była dwukrotnie wyższa niż z indeksu WIG i wyniosła 544 proc. Rynek rosyjski zachowuje się tak jak ceny ropy, choć w ciągu ostatniego półrocza ta zbieżność trochę się zmniejszyła. Biorąc pod uwagę ceny ropy, akcje rosyjskie powinny być teraz ok. 20 proc. droższe, mają więc potencjał do wzrostu.

To nie jest tak, że ten wysoki zwrot z indeksu moskiewskiej giełdy był okupiony ostrą jazdą w górę i w dół?

Zgadza się – ta zmienność to cena, którą płacimy za większy zysk. Dlatego inwestycję w fundusze akcji rosyjskich trzeba traktować jako dywersyfikację portfela inwestycji lokalnych. Ubiegły rok dobrze pokazał, że na deprecjacji złotego i inwestycjach w fundusze zagraniczne wyceniane w dolarach można było zniwelować straty poniesione w Polsce. Rosja może być dodatkiem do portfela, ale nie rynkiem, na którym lokujemy 100 proc. czy nawet 50 proc. portfela. Może to być jednak bardzo cenna forma dywersyfikacji, na wypadek niedających się przewidzieć czynników – takich jak wojna na Bliskim Wschodzie. Gdzie indziej stracimy, tam zarobimy. Obecna zmiana nastrojów może być krótkoterminowa, jeżeli jednak potraktujemy Rosję jako długoterminową dywersyfikację portfela, nie będziemy rozczarowani.

Z czym wiąże się ta wysoka zmienność rynku rosyjskiego i jego gwałtowne ruchy?

Odpowiedź nasuwa się sama, jeżeli przyjrzymy się konstrukcji indeksu MICEX, który składa się w 70 proc. z surowców – ropy, gazu i metali kolorowych. Oczywiście, polityka też ma duże znaczenie, jednak moim zdaniem to ryzyko zostało już obecnie mocno zdyskontowane. Obecnie scenariusz wzrostu cen surowców jest prawdopodobny, poprawa koniunktury odbywa się w inflacyjnym środowisku. W takich warunkach realnych zysków można oczekiwać z akcji i surowców. Stopniowy powrót kapitału do Rosji może sugerować, że jest to scenariusz mocno obstawiany za granicą.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy