Inflacja niższa od prognoz, a wojny handlowe będą dawać jej mniej paliwa

Analitycy znów podnoszą prognozy dla amerykańskiego wzrostu gospodarczego i dla indeksu S&P 500. Wygląda również na to, że wzrost cen w nadchodzących miesiącach okaże się mniejszy, niż się obawiano. To jednak nie oznacza, że Rezerwa Federalna będzie ciąć stopy.

Publikacja: 14.05.2025 06:00

Inflacja niższa od prognoz, a wojny handlowe będą dawać jej mniej paliwa

Foto: Bloomberg

Inflacja konsumencka w USA zeszła w kwietniu do 2,3 proc., po tym jak w marcu wyniosła 2,4 proc. Średnio prognozowano, że pozostanie ona na marcowym poziomie. Licząc miesiąc do miesiąca, ceny wzrosły o 0,2 proc., po marcowym spadku o 0,1 proc. Inflacja bazowa (czyli nieuwzględniająca zmian cen żywności, paliw i energii) wyniosła 2,8 proc., czyli tyle co w marcu. W ujęciu miesięcznym przyspieszyła do 0,2 proc. z 0,1 proc. miesiąc wcześniej. Kwiecień był akurat miesiącem handlowego i rynkowego chaosu związanego z wojnami handlowymi prezydenta Trumpa. O ile dotychczas spodziewano się, że podwyżki ceł doprowadzą do znaczącego przyspieszenia inflacji w nadchodzących miesiącach, o tyle niedawny rozejm handlowy pomiędzy USA a Chinami poważnie oddala ten scenariusz.

Czas odprężenia

Co prawda nie wiadomo, czy 90-dniowy rozejm handlowy pomiędzy USA a Chinami przekształci się w trwalsze porozumienie, ale oznak „odprężenia” w relacjach między supermocarstwami jest coraz więcej. Administracja Trumpa zmniejszyła ze 120 proc. do 54 proc. cło na przesyłki z Chin o wartości do 800 USD. Skorzystają na tym chińskie platformy handlowe, takie jak Temu czy Shein. Władze ChRL zniosły natomiast zakaz zamawiania samolotów Boeinga przez krajowe linie lotnicze. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że USA nie wrócą do karnych ceł na chińskie produkty, wynoszących 145 proc. – Nie chcemy skrzywdzić Chin – stwierdził Trump. Dodał, że pod koniec tygodnia może odbyć rozmowę telefoniczną z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.

– Prezydent Trump chce dokonać przetasowań w relacjach USA z innymi państwami. Cła, bariery pozataryfowe, inne bariery handlowe, manipulacje walutowe i subsydia pracy oraz kapitału szybko spadają. Jestem więc nastawiony optymistycznie i spodziewam się, że będziemy mieć na świecie więcej handlu pozbawionego tarć – powiedział Scott Bessent, amerykański sekretarz skarbu. Administracja Trumpa zapowiada, że po wstępnej umowie handlowej z Wielką Brytanią oraz rozejmie z Chinami przyjdzie czas na porozumienia z innymi krajami. Bessent ujawnił, że USA prowadzą „bardzo produktywne” rozmowy m.in. z Japonią, Koreą Płd., Tajwanem, Indonezją i Tajlandią. Negocjacje z Unią Europejską są jednak bardzo utrudnione przez to, że UE „ma problem ze wspólnym działaniem”, a różnice pomiędzy poszczególnymi krajami utrudniają jej wypracowanie spójnego stanowiska.

Czytaj więcej

Rynki cieszą się z rozejmu Pekinu z Waszyngtonem

Rozejm handlowy pomiędzy USA i Chinami oraz zapowiedź zawarcia kolejnych porozumień gospodarczych mocno oddalają ryzyko recesji w Stanach Zjednoczonych. Co prawda pierwszy kwartał przyniósł spadek amerykańskiego PKB o 0,3 proc. (to dane annualizowane, czyli liczone kw./kw. w tempie rocznym), ale był on spowodowany głównie dużym skokiem importu przed spodziewanymi podwyżkami ceł. Mediana prognoz strategów zebrana przez agencję Bloomberg sugeruje, że drugi kwartał przyniesie wzrost gospodarczy wynoszący 0,9 proc., a tylko niewielka mniejszość ekspertów spodziewa się wówczas spadku PKB.

Analitycy Goldman Sachs, w reakcji na amerykańsko-chiński rozejm handlowy, podnieśli prognozę wzrostu gospodarczego dla USA na 2025 r. o 0,5 pkt proc., do 1 proc. Ponadto Goldman Sachs dodatkowo podniósł swój cel na koniec roku dla indeksu S&P 500 do 6100 punktów, z 5900. Uzasadnił to mniejszym ryzykiem recesji w USA. – Uzasadnienie dla obniżek stóp procentowych zmienia się z zapobiegawczego na normalizacyjne, ponieważ wzrost pozostaje nieco silniejszy, stopa bezrobocia rośnie nieco mniej, a pilność wsparcia dla gospodarki maleje – ocenia Jan Hatzius, ekonomista Goldman Sachs.

Na korzyść amerykańskiego rynku akcji może zadziałać też poprawa wyników spółek. Z wyliczeń Bloomberga wynika, że 77 proc. spółek z S&P 500, które opublikowały raporty za pierwszy kwartał, pozytywnie zaskoczyło wynikami. Wzrost zysków sięgnął 13,1 proc. rok do roku, podczas gdy tuż przed sezonem wyników spodziewano się, że wyniesie 6,6 proc. Liczony przez Citigroup wskaźnik rewizji prognoz wynikowych stał się po raz pierwszy od sześciu miesięcy pozytywny. To sugeruje, że prognozy analityków dla wyników amerykańskich spółek mogą jeszcze wzrosnąć.

Wyczekujący Fed

To, że inflacja konsumencka w USA hamowała w ostatnich miesiącach, nie oznacza, że Fed szybko wróci do cięcia stóp procentowych. Jerome Powell, prezes Rezerwy Federalnej, zaznaczał już, że bank centralny musi się najpierw przekonać, jaki wpływ wojny handlowe będą miały na inflację. Barometr CME FedWatch wskazywał więc we wtorek, już po opublikowaniu danych o kwietniowej inflacji, że szanse na cięcie stóp na czerwcowym posiedzeniu Fedu to tylko 9 proc., na lipcowym – 37 proc., a we wrześniu – 78 proc.

Gospodarka światowa
USA podjęły decyzję w sprawie ograniczeń na sprzedaż chipów. Uderzały w Polskę
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie
Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności