Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak wynika z danych Eurostatu, w drugiej połowie 2024 r. ceny energii elektrycznej w Polsce dla gospodarstw domowych były nawet lekko niższe niż średnio w Unii – wynosząc blisko 0,25 euro za kWh. Średnia UE to prawie 0,29 euro. Wszystko zmienia się jednak, gdy dane przedstawi się w standardzie siły nabywczej (PPS). Wówczas okazuje się, że Polacy, w relacji do swoich możliwości finansowych, mają jedne z najwyższych cen energii w UE. W drugim półroczu 2024 r. jedna kilowatogodzina kosztowała ponad 0,345 PPS i była o ponad jedną piątą wyższa niż średnio w Unii (0,285). W takim ujęciu więcej za energię płaciło się tylko w trzech krajach wspólnoty: Czechach, Cyprze i Niemczech. W pięć lat – pomiędzy drugą połową 2019 i 2024 r. – cena 1 kWh energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego urosła w Polsce (licząc w złotych) o blisko 80 proc., lekko mocniejszy wzrost (o 83 proc.) odnotowały tylko Czechy. W standardzie siły nabywczej jest tylko trochę lepiej – w pół dekady w takim ujęciu prąd podrożał o około 54 proc. Mocniejszy wzrost odnotowały tylko Czechy i Finlandia, średnio w UE energia dla gospodarstw domowych (w PPS) podrożała w tym czasie o około 31,5 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bieżąca koniunktura konsumencka w Polsce jest najlepsza od marca 2020 r., czyli od początków pandemii COVID-19. Również oczekiwania na kolejnych 12 miesięcy są niemal najlepsze od pięciu lat. Nie można wykluczyć, że to częściowo efekt... wyborów.
W maju inflacja bazowa w Polsce kontynuowała spadkową tendencję, obniżając się do najniższego od stycznia 2020 r. poziomu 3,3 proc. – podał NBP. To pierwszy raz od 5,5 roku, gdy dwa razy z rzędu uplasowała się poniżej 3,5 proc., czyli górnej granicy odchyleń od celu NBP.
Po maju dziura w kasie naszego państwa wyniosła ponad 108 mld zł i była najwyższa w historii o tej porze roku. Pocieszeniem może być jedynie to, że wpływy z VAT idą całkiem nieźle i być może nie będzie potrzebna nowelizacja budżetu.
Inflacja bazowa w maju w Polsce spadła do 3,3 proc. r./r. – podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski (NBP). Jest najniższa od ponad pięciu lat.
Dziura w kasie państwa rośnie z miesiąca na miesiąc – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Według planu z ustawy budżetowej deficyt w całym 2025 r. ma wynieść niemal 300 mld zł.
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.