Fundusze małych i średnich spółek zostawiły konkurencję w tyle

Po paru słabych miesiącach – maju i czerwcu – lipiec wreszcie przyniósł klientom TFI chwilę wytchnienia. Dwie trzecie funduszy zakończyło miesiąc z zyskiem – podkreślają Analizy Online.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:57 Publikacja: 05.08.2015 06:14

Fundusze małych i średnich spółek zostawiły konkurencję w tyle

Foto: GG Parkiet

Jest wiele spółek, którym wybory nie zaszkodzą

Dodatnie stopy zwrotu wypracowały zarówno fundusze inwestujące w polskie akcje, jak i te skoncentrowane na rynku długu. O ile w przypadku tych drugich sytuacja była jasna – na ponad 120 funduszy (dłużnych polskich uniwersalnych, obligacji skarbowych, obligacji korporacyjnych oraz gotówkowych i pieniężnych) zaledwie jeden – Eques Obligacji – zanotował ujemny wynik, o tyle w przypadku funduszy akcji obraz był już mniej jednoznaczny.

Podczas gdy fundusze małych i średnich spółek sporo zyskały, najlepsze – KBC Akcji Małych i Średnich Spółek, KBC Portfel Akcji Średnich Spółek oraz Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek – zarobiły po 5,4 proc., o tyle w grupie portfeli akcji polskich szerokiego rynku nie zabrakło stratnych strategii. W efekcie średni wynik funduszy inwestujących zarówno w duże, jak i małe spółki wyniósł -0,1 proc. A najwięcej zarobili zarządzający, którzy – tak jak Szymon Borawski-Reks z BZ WBK TFI – postawili na spółki o stosunkowo mniejszej kapitalizacji.

Zarządzający funduszem Arka Prestiż Akcji Polskich (ponad 3 proc. na plusie w lipcu) przekonuje, że w kolejnych miesiącach okazji do zarobku również nie zabraknie, choć osobiście nie jest zwolennikiem timingu. – Wysoka stopa zwrotu funduszu w lipcu to nie efekt jednorazowy, ale wynik bardzo dobrej selekcji spółek – zastrzega Borawski-Reks. – Wśród pomysłów inwestycyjnych, które pozytywnie wpłynęły na wynik w ubiegłym miesiącu, można wymienić chociażby Budimex, Ciech czy W.Kruk. Ale te spółki znajdują się w portfelu już od dłuższego czasu. Do tego od dawna mocno ograniczaliśmy udział w portfelu spółek z sektorów narażonych na ryzyko regulacyjne/polityczne, takich jak banki czy energetyka. Wśród dużych spółek naszą najlepszą tegoroczną inwestycją jak do tej pory był PKN Orlen – wymienia Borawski-Reks.

Zarządzający BZ WBK TFI, w przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu, nie demonizuje jesiennych wyborów do Sejmu. – Ich wynik nie będzie miał wpływu na polską gospodarkę, która ma się dobrze. Co za tym idzie, wyniki spółek dalej powinny się poprawiać. Oczywiście jest pewna liczba firm, zwłaszcza tych z WIG20, które mogą być dotknięte różnymi zmianami regulacyjnymi lub decyzjami politycznymi (być może jeszcze przed wyborami), ale to nie znaczy, że musimy w nie inwestować. Na giełdzie jest wiele innych spółek, których perspektywy są dobre, jest więc z czego wybierać – podkreśla zarządzający.

Obligacje najgorsze mają za sobą

Zarządzający od obligacji twierdzą, że w kolejnych miesiącach może być trudno o powtórzenie lipcowych wyników – Amundi Obligacji zyskał prawie 2 proc. Jednocześnie uważają, że portfele oparte na długu w tym roku najgorsze mają już za sobą. – Pod koniec czerwca uznaliśmy, że rynek również tym razem przestrzelił się z oczekiwaniami co do wysokości inflacji w kolejnych kwartałach, i zajęliśmy agresywną pozycję w polskich papierach skarbowych. Do tej pory lipiec przyniósł potwierdzenie trafności naszego scenariusza, obligacje dość szybko powróciły na niższe poziomy rentowności – mówi Fryderyk Krawczyk, zarządzający w Amundi. – Co do kolejnych miesięcy, to – jak zawsze – inflacja będzie decydowała o kierunku zmian cen obligacji. Przyglądając się światowym tendencjom, możemy stwierdzić, że w tym momencie ryzyko wysokich odczytów inflacyjnych jest ograniczone, co powinno stabilizować polski dług. W naszej opinii po ostatniej przecenie dochodowość funduszy dłużnych znów jest atrakcyjna na tle depozytów detalicznych, a II półrocze powinno być znacznie korzystniejsze niż pierwsze – uważa Krawczyk.

Alternatywa na podatnym gruncie

Mimo wzrostu na wielu giełdach w lipcu nieźle poradziły sobie również fundusze neutralne rynkowo, takie jak Skarbiec Market Neutral, prowadzony przez Michała Cichosza. – W lipcu na dobry wynik funduszu wpłynęły ekspozycja na segment gier komputerowych (m.in. CD Projekt i Vivid Games) versus kontrakty terminowe na WIG20. Na rynku tureckim spółki Do&Co oraz Dogus Otomotiv versus kontrakty na indeks XU30. W USA spółki GoPro, Under Armour i Amazon zabezpieczone futuresami S&P e-mini – wymienia Cichosz.

[email protected]

Opinia partnera

Piotr Tukendorf, doradca inwestycyjny, Biuro Maklerskie Deutsche Banku

Z technicznego punktu widzenia, jeśli chodzi o duże spółki, nasza giełda jest nadal w trendzie bocznym. Nie zakładam jego zmiany w najbliższym czasie. Po kilkunastoprocentowych spadkach od lokalnego szczytu w maju możliwa jest jakaś forma odbicia w przypadku dużych podmiotów, natomiast przynajmniej do wyborów nie oczekiwałbym istotnej zmiany podejścia inwestorów zagranicznych do tego segmentu rynku. Relatywnie dobrze natomiast zachowują się małe i średnie spółki – ten segment jest wciąż najlepszy na GPW, jeśli się weźmie pod uwagę stopę zwrotu od początku roku. Dane makroekonomiczne wskazują na ożywienie gospodarcze, którego głównym beneficjentem będą spółki o mniejszej kapitalizacji. Argumentami za takim podejściem są: prognozowane przyspieszenie wzrostu PKB do około 4 proc. w II połowie roku, silny popyt wewnętrzny konsumentów, wzrost nakładów inwestycyjnych firm, malejące koszty działalności przedsiębiorstw (niskie oprocentowanie kredytów, brak presji płacowej, niskie ceny surowców) oraz wzrost popytu zewnętrznego (eksportowego) skutkujący wysoką nadwyżką na rachunku obrotów bieżących. Mimo to rynek polski wciąż dostarcza inwestorom wielu znaków zapytania, związanych z takimi kwestiami, jak projekty w zakresie przewalutowania kredytów, opodatkowania aktywów instytucji finansowych czy też zmian dotyczących podatku od kopalin. Za granicą sytuacja też nie jest jednoznaczna. Temat Grecji nie jest jeszcze do końca wyjaśniony. Zawarto porozumienie o przystąpieniu do negocjacji w sprawie nowego programu pomocy, ale wiele wskazuje na to, że nie zakończą się one do 20 sierpnia, czyli w terminie płatności kolejnej raty zadłużenia wobec EBC, a to oznacza, że Grecja będzie potrzebowała finansowana pomostowego. Do tego czasu sprawa tego kraju powinna pozostawać w cieniu innych ważnych kwestii rynkowych, np. jakości danych makroekonomicznych czy wyników spółek oraz sytuacji w Chinach.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku