Giełda nie rozpieszcza przyszłych emerytów. We wrześniu OFE piąty kolejny miesiąc były pod kreską, tracąc średnio 2,4 proc. Tym samym zyski wypracowane przez fundusze w I połowie roku zostały zniwelowane, a OFE początku roku są na 1,8-proc. minusie. Od momentu zmian w systemie emerytalnym w lutym 2014 r. fundusze straciły 0,5 proc.
OFE kontra giełda
Od rządowych zmian w systemie OFE nie mają już w portfelu obligacji skarbowych i nie mogą w takie bezpieczne instrumenty inwestować. Ich portfele składają się w 80 proc. z akcji. Od stycznia do września WIG stracił 3 proc., więc wyniki funduszy nie wyglądają źle. OFE mogą wychodzić za granicę w poszukiwaniu płynności i lepszych wyników. Dlatego sprawdziliśmy, jak w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy zachowywały się inne giełdy, na których OFE są obecne: indeks S&P500 od początku roku stracił 7 proc. Niemiecki DAX był na minusie 2,3 proc. OFE poradziły więc sobie na tym tle także całkiem nieźle.
Stopa zwrotu od lutego 2014 r., czyli od momentu przymusowego przemeblowania OFE wobec zagranicznych parkietów, jest słabsza. Bliski zera wynik w porównaniu ze wzrostem S&P500 o 10 proc. i 3 proc. indeksu DAX wypada blado.
– Otwarte fundusze emerytalne zbyt wolno wychodzą na giełdy zagraniczne. Gdyby fundusze zachowywały się bardziej spekulatywnie, to wynik byłby znacznie lepszy – uważa Mirosław Gronicki, były minister finansów.
Jego zdaniem można było wykorzystać silne wzrosty za oceanem i osłabienie złotego względem dolara amerykańskiego i dać przyszłym emerytom dodatni wynik.