To największy wzrost od dziesięciu miesięcy. Branża zawdzięcza go zaledwie jednemu funduszowi dedykowanemu, do którego wpłacono ok. 5 mld zł netto. W efekcie wartość aktywów wszystkich powierników wzrosła do 266 mld zł, a wartość funduszy zarządzonych przez Ipopemę – nie pierwszy i nie ostatni raz właśnie to TFI namieszało w statystykach – przekroczyła 50 mld zł. Fundusze dostępne dla szerokiego grona odbiorców pozyskały 1 mld zł netto, ale tzw. wynik zarządzania, czyli zmiana wartości aktywów w portfelach, był ujemny – ok. 300 mln zł pod kreską, dlatego ich aktywa wzrosły o ok. 700 mln zł.

Największy przyrost aktywów odnotowały fundusze o niższym poziomie ryzyka. W segmencie portfeli obligacji wartość zgromadzonych oszczędności wzrosła o 600 mln zł, do 43,6 mld zł. Dotyczyło to zarówno funduszy, których zarządzający inwestują na krajowym rynku, jak i strategii zagranicznych. Głównym czynnikiem odpowiadającym za przyrost było wysokie saldo wpłat i wypłat. Na przeciwległym biegunie znalazły się fundusze mieszane, których aktywa skurczyły się o 440 mln zł do 30,8 mld zł, z dwóch powodów. Po pierwsze, silna przecena w segmencie największych spółek z GPW zaszkodziła wycenom jednostek funduszy inwestujących zarówno w akcje, jak i obligacje. Po drugie, inwestorzy wycofywali z nich oszczędności. Wysoka wartość aktywów funduszy mieszanych jest jeszcze pozostałością po hossie zakończonej w 2007 r. Również aktywa funduszy akcji zmniejszyły się o ok. 300 mln zł, do 27,5 mld zł. Przed tendencją zniżkową obroniły się jedynie portfele akcji małych i średnich spółek, które od kilku miesięcy pozytywnie wyróżniają się stopami zwrotu.