– Uważam, że powinniśmy obniżyć stopę referencyjną na naszym posiedzeniu za dwa tygodnie – powiedział Waller, odnosząc się do posiedzenia banku centralnego w sprawie polityki pieniężnej, które odbędzie się w dniach 29-30 lipca.
Argumentował, że stopa referencyjna Fed powinna wynosić 3 proc., czyli o 125–150 punktów bazowych mniej niż obecna stopa 4,25–4,5 proc.
Słowa Wallera nabierają coraz większego znaczenia, ponieważ jest on uważany za jednego z kandydatów do zastąpienia Jerome'a Powella na stanowisku prezesa Fed w maju przyszłego roku, kiedy to wygaśnie jego kadencja.
Od ostatniego posiedzenia Fed w czerwcu otwarcie wypowiadał się na temat konieczności wcześniejszego, a nie późniejszego obniżenia stóp procentowych, a w zeszłym tygodniu stwierdził nawet, że jego opinia „nie ma charakteru politycznego”. Jedna z jego koleżanek, Michelle Bowman, przedstawiła ten sam argument za obniżką w lipcu.
Ich poglądy są zbieżne z poglądami prezydenta Trumpa, który nieustannie naciska na Fed i prezesa Jerome'a Powella, aby obniżyli stopy procentowe nawet o trzy punkty procentowe.