Wall Street rozliczy transakcje w jeden dzień. Kiedy taka zmiana w Polsce?

Na rynku amerykańskim zaczął obowiązywać tryb rozliczeń znany jako T+1. Ważnym testem może być dlań sesja środowa, gdyż wówczas będą jeszcze rozliczane transakcje z piątku, zawierane według starego systemu. Na naszym rynku na podobną zmianę się jeszcze nie zanosi.

Publikacja: 29.05.2024 06:00

Handel na Wall Street od 1952 r. prowadzony jest w trybie pięciodniowym. Wcześniej, od 1871 r., był

Handel na Wall Street od 1952 r. prowadzony jest w trybie pięciodniowym. Wcześniej, od 1871 r., był on prowadzony przez sześć dni w tygodniu.

Foto: Fot. AFP

Amerykańskie giełdy papierów wartościowych we wtorek, zgodnie z decyzją regulatora, weszły w tryb rozliczania transakcji T+1 (w polskich źródłach czasem nazywany D+1), który przewiduje, że transakcje będą rozliczane w ciągu jednego dnia roboczego od ich zawarcia. Regulatorzy szykowali się do wprowadzenia tego standardu od 2021 r., czyli od czasu gorączki spekulacyjnej na tzw. akcjach memicznych, takich jak GameStop. System rozliczeń T+1 ma się przyczynić do ograniczenia ryzyka i zarazem usprawnienia płynności na rynkach.

– Skrócenie cyklu rozliczeń pomoże rynkom, gdyż czas to pieniądz i ryzyko – stwierdził Gary Gensler, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).

Powrót do przeszłości

W przypadku systemu T+1 trudno mówić, że jest on nowy, gdyż był już stosowany na Wall Street... 100 lat temu. Zrezygnowano z niego w latach 20. XX wieku, gdyż ówczesne prymitywne technicznie systemy rozliczeń nie mogły sobie poradzić z rosnącym wolumenem transakcji. Czas rozliczeń poszerzono więc wówczas do pięciu dni. Krach giełdowy z 1987 r. uświadomił jednak regulatorom, że mechanizm rozliczeniowy stał się archaiczny. W 1995 r. skrócono więc czas rozliczeń do trzech dni, a w 2017 r. do systemu T+2.

Czytaj więcej

Adam Młodkowski, GPW: Wszyscy chcieliby szybkiego wdrożenia WATS, ale priorytetem jest bezpieczeństwo

Przejście na krótszy czas rozliczeń może prowadzić do tymczasowego wzrostu liczby nieudanych transakcji. Będzie bowiem mniej czasu na zdobycie dolarów potrzebnych na zakup akcji lub obligacji, odzyskanie pożyczonych papierów lub na skorygowanie ewentualnych błędów.

Dużym testem dla rynku będzie środa. Wówczas będą rozliczane zarówno wtorkowe transakcje w systemie T+1, jak i transakcje zawarte jeszcze w piątek w systemie T+2 (poniedziałek był w USA Dniem Weterana i giełdy nie pracowały). SEC przyznała, że może dojść do krótkotrwałego skoku liczby nieudanych transakcji. Z sondażu przeprowadzonego wśród uczestników rynku przez firmę ValueExchange wynika, że spodziewają się oni, że odsetek takich złych transakcji wzrośnie z obecnych 2,9 proc. do 4,1 proc.

Analitycy wskazują jednak, że skrócenie czasu rozliczania transakcji może przynieść rynkowi poważne korzyści w dłuższym okresie. – Mamy nadzieję na to, że doświadczymy redukcji ryzyka i zastawów. Liczymy też na to, że nie będzie temu towarzyszył znaczący spadek liczby rozliczanych transakcji – wskazuje RJ Rondini, dyrektor ds. operacji na papierach wartościowych w Investment Company Institute.

Światowy trend

Na system T+1 przechodzi nie tylko rynek amerykański. W poniedziałek taki mechanizm rozliczeniowy wprowadzono w Kanadzie, Meksyku i Argentynie. Wielka Brytania rozważa przejście na niego w 2027 r. System T+1 od dawna obowiązuje już natomiast w Indiach. W Chinach rozliczenia transakcji są jeszcze szybsze – działa tam mechanizm T+0, czyli transakcje są rozliczane już w dniu, w którym zostały zawarte.

Zdaniem analityków skracanie czasu rozliczania transakcji może być krokiem w stronę wprowadzenia handlu na giełdzie trwającego 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu. Niedawno pojawiły się przecieki, że nowojorska giełda NYSE rozważa wprowadzenie handlu całodobowego. Spytała ona uczestników rynku w ankiecie o ich opinię na temat takiego systemu handlu. Niezależnie od tego w SEC czeka zaś na zatwierdzenie wniosek o pozwolenie na działanie całodobowej platformy tradingowej 24X.

Kiedy zmiana u nas?

Dyskusje na temat zmiany cyklu rozliczeń toczą się również w Unii Europejskiej, zarówno wewnątrz instytucji takich jak Komisja Europejska, jak i pomiędzy uczestnikami rynku. Czy są szanse na to, by również w Polsce wprowadzono system T+1?

– Zdaniem KDPW, a także innych centralnych depozytów zrzeszonych w Europejskim Stowarzyszeniu Centralnych Depozytów Papierów Wartościowych (ECSDA) kwestia skracania cyklu rozrachunku ma silny wpływ na efektywność rozrachunku i z tego względu należy podchodzić do niej ostrożnie. Depozyty, w tym KDPW, deklarują, że z ich punktu widzenia możliwy jest rozrachunek w krótszym cyklu (nawet T+0), natomiast kluczowa jest tu możliwość dostosowania się uczestników rynku do takiej sytuacji, w tym do kosztownych inwestycji w zaawansowaną automatyzację procesów – mówi „Parkietowi” Maciej Trybuchowski, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.

Czytaj więcej

Unia rynków może przynieść więcej zagrożeń niż szans dla Polski

Jego zdaniem ewentualne zmiany dotyczące czasu rozliczeń muszą być poprzedzone szerokimi konsultacjami ze wszystkimi podmiotami zaangażowanymi na rynku. – Bez odpowiedniego przygotowania rynku przejście na cykl rozrachunkowy T+1, zamiast oczekiwanych korzyści, może skutkować zwiększeniem się liczby nierozrachowanych pozycji, a tym samym zmniejszyć płynność prowadzonych rozliczeń przez izby CCP. W konsekwencji zamiast zmniejszyć – zwiększy koszty obsługi posttransakcyjnej – wskazuje Trybuchowski. prt

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym