W piątek kurs złota wystrzelił o nawet 2,5 proc. do poziomu 2431,52 USD za uncję, po czym nastąpił zwrot i notowania cofnęły się o 1,4 proc.
Taki zwrot sytuacji na tym rynku nie jest niczym niezwykłym, ponieważ w ostatnich kilku miesiącach dzienne zmiany w znacznym stopniu były sterowane przez dane ekonomiczne i oczekiwania co do poziomu stóp procentowych, zauważa agencja Bloomberga.
- Rynki stały się raczej chaotyczne, gdyż znać o sobie daje wybujałość, a w handlu dominują duże liczby- wskazuje Nicky Shiels, odpowiadający za strategię an rynku metali w w genewskiej firmie inwestycyjnej MKS PAMP.
Od początku roku złoto podrożało już o 13 proc., czyli bardziej niż w całym 2023 r.
Ten rajd szlachetnego metalu, często charakteryzujący się nadmiernymi zmianami cen, zaskakuje część ekspertów , gdyż trudno im zidentyfikować jakieś oczywiste powody tych ruchów, zwłaszcza, że perspektywa cięcia stóp procentowych przez amerykański bank centralny w ostatnich tygodniach stała się mglista.