Twitter warty jedną trzecią tego, co zapłacił Musk

Z wyliczeń Fidelity wynika, że Twitter jest obecnie warty 33 proc. , tego co zapłacił za niego w zeszłym roku Elon Musk.

Publikacja: 31.05.2023 14:00

Twitter warty jedną trzecią tego, co zapłacił Musk

Foto: Bloomberg

Fidelity dokonała wyceny Twittera dokonując zmian w wycenie księgowej swoich udziałów w tej spółce. To nie pierwsze dokonane przez nią cięcie oceny wartości tego popularnego serwisu społecznościowego. Pierwszego dokonała już w listopadzie zeszłego roku. Wówczas eksperci Fidelity oceniali, że Twitter jest warty 44 proc. tego, co zapłacił za niego miliarder Elon Musk, który w październiku 2022 r. przejął platformę społecznościową za 44 mld USD. Musk sam jednak przyznaje, że mocno przepłacił. Niedawno przyznał, że firma jest warta "mniej niż połowę" tego, ile na nią wydał.

Silny spadek wyceny wartości Twittera jest m.in. skutkiem chaotycznej polityki prowadzonej przez Muska. Zwolnił on prawie 80 proc. pracowników tego serwisu. Poluzowanie kryteriów moderowania treści sprawiło, że Twitter zaczął być oskarżany o bycie platformą sprzyjającą rozprzestrzenianiu się dezinformacji, a te oskarżenia sprawiły, że wycofywali się reklamodawcy. Musk przyznał w marcu, że przychody reklamowe Twittera spadły o 50 proc. Program Twitter Blue, czyli wprowadzenie płatnych "uprzywilejowanych" kont, nie spełnił natomiast oczekiwań. Do końca marca na taką subskrypcję zdecydowało się mniej niż 1 proc. użytkowników tego serwisu. W maju Musk zrezygnował z bycia prezesem Twittera i przekazał to stanowisko Lindzie Yaccarino, która była wcześniej m.in. dyrektorem ds. reklamy w NBCUniversal.

Czytaj więcej

Musk rezygnuje z szefowania Twitterowi

Twitterowi grozi również konflikt z europejskimi regulatorami. - Dezinformacja jest jednym z najgorszych zagrożeń dla naszej demokracji. Jeśli Twitter nie będzie stosował się do naszych reguł, zostanie zakazany w Unii Europejskiej - zagroził Jean-Noel Barrot, francuski minister cyfryzacji. Odniósł się on w ten sposób do zeszłotygodniowej decyzji Twittera o wycofaniu się ze stosowania unijnego kodeksu dobrych praktyk dotyczących walki z dezinformacją. Stosowanie tego kodeksu jest co prawda (teoretycznie) dobrowolne, ale odejście od niego przez Twittera zostało uznane przez unijnych decydentów jako krok nieprzyjazny. "Możesz uciekać, ale nie zdołasz się schować" - zatweetował Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego.  W sierpniu ma wejść w życie europejski akt o usługach cyfrowych, nakładających nowe obowiązki na platformy internetowe takie jak Twitter. Łamanie tych regulacji będzie im groziło karami dochodzącymi do 6 proc. rocznego przychodu danej spółki.

Twitter pod rządami Muska ponosi jednak nie tylko porażki. Wbrew obawom wielu komentatorów, nie doszło do technicznego załamania tego serwisu. Co więcej wprowadził on nowe funkcjonalności, takie jak zamieszczanie długich tweetów. Serwis ma też umożliwić wysyłanie zaszyfrowanych wiadomości oraz prowadzenie rozmów video. Musk nie rezygnuje z planów przekształcenia Twittera w "aplikację do wszystkiego" podobną do chińskiego serwisu WeChat.

Mimo spadku wartości Twittera Muskowi powiększył od początku roku swój majątek o 48 mld USD o do 187 mld USD (według wyliczeń agencji Bloomberga). Był to jednak głównie skutek wzrostu cen akcji Tesli.

Gospodarka światowa
Gigant BlackRock uderzył na alarm. Fundusz został zaatakowany
Gospodarka światowa
Co się kryje za wielkim procesem wietnamskiej potentatki?
Gospodarka światowa
Rajd na Wall Street zagrożony. Czego potrzebują traderzy?
Gospodarka światowa
Berkshire Hathaway gromadzi gotówkę. Buffett pozbywa się akcji
Gospodarka światowa
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Gospodarka światowa
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu